Przyjąłem torbę, w której spostrzegłem kilka dyktafonów. Spojrzałem najpierw na dziwne ''trofeum'' z wyprawy, a następnie na Silence'a, który wyglądał gorzej niż przeciętny wilk po stoczeniu najcięższej walki z niedźwiedziem w całym swoim życiu.
- Wróci do ciebie nazajutrz. - Odpowiedziałem.
- Dobrze, będę czekał w jaskini. - Rzekł i zaczął odchodzić.
- Silence... Wiem, że mnie nie posłuchasz, ale radziłbym ci iść się pokazać Ginewrze. Ten kawał metalu nie wygląda zbyt apetycznie. - Powiedziałem, na co wilk przystanął i zaśmiał się cicho.
- Być może skorzystam z twojej porady. - Odparł i zniknął w zaroślach. Jeszcze długo wpatrywałem się w te dyktafony. Ludzkie siedlisko było mi kompletnie nieznane. Widziałem w swym życiu dużo, ale nie mam zbytniego doświadczenia z ludzkimi przedmiotami, takimi jak te, które były w tej torbie. Udałem się z nimi więc do jaskini alf, gdzie spotkałem również Makkę, która właśnie miała wychodzić.
- Zostań. - Powiedziałem. - Mam dla was wszystkich ciekawe informacje.
- Tak? - Zapytał Gustaw, przyglądając się w uwadze nie mnie, a torbie.
- Silence był na wyprawie i przyniósł rzeczy należące do ludzi. - Odpowiedziałem, kładąc torbę przed alfami.
- Mhm... - Mruknął Gustaw i włączył pierwszy dyktafon.
***
Po odsłuchaniu wszystkich nagrań, nabrałem jeszcze większego szacunku dla Silence'a. Mało który wilk z watahy odważyłby się na taką wyprawę, a jeżeli już by to zrobił, to istniała nikła szansa na to, że uda mu się przeżyć. A jemu się to udało. Nawet na kamiennej twarzy Gustawa, malowało się zdziwienie.
- Idź mu to oddać. Już dość słyszeliśmy. - Powiedział. Wykonałem jego prośbę i udałem się do Silence'a.
- Wybacz, że nachodzę cię tak późno, ale zrobiłem z tym już to, co miałem zrobić. - Rzekłem.
- Odsłuchałeś? - Zapytał.
- Co do jednego. - Odpowiedziałem. - Jestem pod nie lada wrażeniem twojej odwagi i ciekawości. Zapuściłeś się w miejsce, do którego jeszcze żaden wilk z tej watahy nigdy się nie udał.
- Wiedzieliście o tym miejscu? - Spytał zdziwiony.
- Kilka martwych wilków z tej watahy wiedziało. - Odpowiedziałem. - Ta wataha istnieje dość długo, ale ty jesteś jedynym wilkiem, który bez większego wahania przeszedł cały Ośrodek Badawczy nr 5. Właściwie... Jesteś jedynym wilkiem, który w ogóle wszedł go tego zagajnika... Podobno dzieją się w nim różne dziwne rzeczy, choć wątpię aby były one związane bezpośrednio z tym ośrodkiem.
< Silence? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!