Wpatrywałam się w samicę, próbując sobie ją przypomnieć. Przez moją głowę przebiegło wiele wilków, ale tylko ten jeden zgadzał się z wyglądem wadery.
- Sacha? - Zapytałam niepewnie.
- Kiedyś tak. Teraz Caшa. - Uśmiechnęła się.
- Byłaś córką Rico i Amber? - Zadałam kolejne pytanie.
- Tak... Pamiętasz mnie? Należałaś tutaj za czasu, kiedy byłam w watasze? - Odparła.
- Samica beta, Makka. - Uśmiechnęłam się, przekrzywiając głowę.
- To ty!? - Zawołała.
- Chyba tak. - Zaśmiałam się. - Czyżbyś chciała wrócić do watahy?
- Owszem, chciałabym. - Odpowiedziała.
- Dobrze, zaprowadzę cię do Gustawa.
- Chyba wiele się tutaj zmieniło, prawda? - Zapytała.
- Tak, ale się zaaklimatyzujesz. - Zapewniłam. - To chodźmy.
Droga przebiegała w długiej, męczącej ciszy. Chciałam nieco lepiej poznać Caшę, a właściwie jej historię i moce jakie zdobyła podczas swojej nieobecności.
- Co się z tobą działo? - Zapytałam, powstrzymując niezręczną ciszę.
- Uciekłam z watahy do Rosji, aby tam przeżyć resztę swojego życia. Zostałam śpiewaczką. Byłam znana w całej Rosji jednak coś mnie trapiło. Aby zapomnieć o Ameryce, zmieniłam imię na Caшa. Pewnej nocy po występie nie pamiętam co się stało, ale kiedy się obudziłam znów byłam w Ameryce. Dziwne, nie?
- Bardzo. Nie umiesz sobie przypomnieć, co się stało? - Spytałam.
- Właśnie niezbyt... - Westchnęła. - Właściwie wolałabym zostać w Rosji.
- A co tu jest takiego złego?
- Nie umiem tego wyjaśnić. - Uśmiechnęła się niepewnie.
- Okej... A podczas tej podróży, zdobyłaś jakieś moce?
- Tak. Telepatię, super słuch, mówienie po ludzku, hipnotyzowanie śpiewem, za pomocą śpiewu mogę sterować wilkiem, uwodzenie samca, hipnozę, wyczuwanie prawdziwej miłości, swatanie wilków, miewam też wizje o miłości.
- Jak Greyback. - Szepnęłam.
- A właśnie, co tam słychać i tego staruszka? - Zapytała.
- Nie żyje. - Odpowiedziałam ze smutkiem.
- Co się stało? - Zadała pytanie z przejęciem i żalem.
- Alfa trzyma to w tajemnicy. Nawet Patton'owi nie powiedział.
- Och, to musiało być coś poważnego.
- Zapewne. - Rzekłam.
Powoli zbliżałyśmy się do jaskini alf, która ostatnio całkowicie przesiąknęła tajemniczością, a może i nawet odrobiną grozy...
< Caшa, co dalej? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!