sobota, 14 marca 2015

Od Firefly - C.D. opowiadania Levi'ego "Jak tu dotarłam?"

Brązowy basior wbiegł między mnie, a... jak się okazało parę alfa, zapobiegając dalszej niezręcznej sytuacji. Gustaw przyjrzał się mi uważnie, po czym rozpoczął rutynowy wywiad, dotyczący dołączenia.
Bez zastanowienia odpowiadałam na każde pytanie zadane przez Ginewrę, bądź jej partnera. 
-Mamy do ciebie ostatnie pytanie. Skąd przybywasz?- biała wadera patrzyła na mnie z uśmiechem, który nie opuszczał jej pyska.
-Urodziłam się w Wielkiej Brytanii.
-Kawał drogi- rzekła z uznaniem- W takim razie już Cię nie męczymy pytaniami. 
-Dziękuję za waszą gościnność. Jestem wam dozgonnie wdzięczna za znalezienie dla mnie miejsca, na waszych terenach- ukłoniłam się.
W tym również momencie podbiegł Levi, zasypując mnie lawiną pytań, które myślałam, że są już za mną.
No cóż... jedno pytanie w tą czy w tą, to bez znaczenia. Alfy opuściły polanę, dając nam do zrozumienia, że wkrótce znów zajmą mi kilka chwil.
- A więc... Jak zmieniłaś się w feniksa?- wbił we mnie wzrok, jakby próbował mnie nim przebić.
-Zazwyczaj nie mam problemów z odpowiedzią na jakiekolwiek pytanie, ale tu może być ciężko. Nie zadowolisz się chyba odpowiedzą "po prostu umiem", nieprawdaż?-zerknęłam na niego. Wyraz jego pyska utwierdził mnie tylko w tym przekonaniu. Westchnęłam ciężko, patrząc na chmury przemykające po błękitnym niebie.- Ech nie wiem jak Ci to wytłumaczyć. Po prostu musisz to poczuć. 
-W jaki sposób?-przekręcił łeb.
-Pierwszą swoją transformację przeszłam w wieku trzech miesięcy. Pamiętam tylko, że w tym momencie, kierował mną impuls, o którym raczej wolę nie mówić. Silny wiatr podziałał na mój umysł instynktownie. Pióra mozolnie zaczęły się pojawiać, podobnie jak skrzydła, szpony, czy dziób. Nie zaleciałam daleko, bo rąbnęłam o ziemię dość porządnie, ale nie bolało jak sama zmiana.
-Bolało Cię to?
-Jak nic, nigdy wcześniej nie czułam nic podobnego. To jakby kości zaczęły mi się łamać i przekształcać w zupełnie inny kształt. Teraz, gdy jestem już wprawiona, trwa to tak szybko, że nawet nie zdążę nic poczuć. 
Levi lekko się zdziwił. Mimo to pokiwał głową, przyglądając mi się.
-Skoro tak się interesujesz, to mam rozumieć, że chciałbyś nauczyć się przemiany, prawda?

<Levi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!