Obudziłam się z bólem głowy, którą uniosłam z głośnym jękiem. Widziałam jak przez mgłę parę czerwonych oczu, uważnie mi się przypatrujących. Gdy ostrość widzenia powróciła do normy, odskoczyłam do tyłu jak poparzona. Ze strachem stwierdziłam, że czarny basior, nie jest zwykły. Z jego ciała odpadało coś na wzór smoły. Podszedł do mnie i cicho powiedział:
- Nie bój się mnie, Diniti. - dotknął łapą mojego policzka, ale widząc moją reakcję cofnął ją natychmiast. - Na razie zbieram siły. Wiem, że wyglądam okropnie, ale nie bój się.
Znowu Diniti sprawiła, że miałam na sobą władzę. Kiedy spojrzałam w oczy Mirk'a, dostrzegłam w nich ból. Zrobiło mi się go żal, więc wydukałam skromne:
- Przepraszam.
Uśmiechnął się lekko. Zbliżył się do mnie i ucałował moje wargi. Moje ciało przeszły dreszcze. Nie były one oślizgłe, a ciepłe i przyjemne. Przez moją głową przemknął obraz Diesel'a, lecz nie odsunęłam się, a pogłębiłam pocałunek. Przyciągnął mnie do siebie mocniej, a ja nie pozostawałam mu dłużna. Nagle odsunął mnie od siebie.
- Nie teraz. - odparł. - Muszę zbierać siły.
Bez słowa wyszedł z ciemnej jaskini. Poczułam złość, spowodowaną tym, że tak łatwo mu się oddałam, a tak naprawdę to nie kochałam jego. Zwinęłam się w kłębek, czując żal i ból. Czułam się tak, jakbym zdradziła najważniejszą osobę w moim życiu. Po policzku spłynęła mi samotna łza.
Wyszłam z jaskini. Świeże powietrze dobrze mi zrobiła. Tak dawno nie czułam na swojej twarzy tego słońca. Automatycznie skierowałam się w stronę lasu. Spotkałam tam niebieskiego wilka.
- Shi. - wydukał. Chciałam uciec, ale złapał mnie za nadgarstek. Spojrzeliśmy sobie w oczy.
- Diesel... Wróciłam. - szepnęłam cicho. Zielone oczy patrzyły na mnie z niedowierzaniem.
- *Nie na długo.* - odezwał się głosik w mojej głowie. Znowu zawładnęła mną, Diniti.
< Diesel, dokończysz? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!