- Jak chcesz to potrafisz. - uśmiechnęłam się szelmowsko, na co Karo zaśmiał się perliście. Wyszczerzył usta w szerokim uśmiechu, ukazując przy tym swoje śnieżnobiałe zęby. Oparłam się o jego klatkę piersiową. Bicie jego serca uspokajało mnie, więc pozwoliłam sobie na chwilę relaksu i przymknęłam powieki.
- Ej, tylko mi tu nie usypiaj. - upomniał mnie, próbując wstać. Jednak ja powaliłam go na ziemię i ignorując jego słowa, leżałam na nim uporczywie.
- Karo, ja chciałabym to wszystko pamiętać. To co się stało. - wyznałam nagle. Basior nieco spoważniał. Przejechał mi łapą po głowie.
- Wiesz, wydaje mi się, że lepiej, żebyś nie pamiętała niektórych rzeczy. Zresztą zawsze mówiłaś, że chcesz powrotu dawnych wspomnień. - mruknął. Zastanowiłam się chwilę nad jego słowami. Rzeczywiście mogło tak być, lecz nie znałam jeszcze samej siebie. Jednak chciałam odzyskać tamte wspomnienia.
- Słuchaj... Myślę, że naprawdę chciałabym odzyskać przeszłość. Czuję się tak, jakbym utraciła cząstkę siebie... Jednak... Z drugiej strony tak jakbym miała czystą kartę i mogła zacząć od nowa. - szepnęłam.
- Laeti, decyzja należy do ciebie. Nie wiem czy będziesz mogła odzyskać wspomnienia, ale zawsze można stworzyć nowe - twoje słowa. - posłał mi perskie oczko. Przewróciłam oczami. Wilk był naprawdę niemożliwy.
- Najpierw musimy zając się odbudowaniem naszego związku. - zaczęłam. - On jest jakiś dziwny. Zawsze był taki... burzliwy? - zapytałam.
- Nie, nie zawsze. Stał się taki... Gdy ja popadłem w depresję. - odparł.
- Rozumiem. Zapewne ja też w nią popadłam. Prawda?
- Yhym.
- Wiesz ja chcę ci zaufać, ale nie mogę zrobić tego w pełni. Zresztą wydaję mi się, że za szybko do ciebie wróciłam. Widzisz jak na mnie działasz. - wbiłam mu palec w klatkę piersiową. On tylko podniósł do góry łapy.
- Hola, hola. To nie moja wina... Sama zauważyłaś, że nasz związek był burzliwy. - burknął.
- Naprawdę nie jestem normalna. Chcę po prostu o tym zapomnieć, co chciałeś mi zrobić... - szepnęłam. - Może jest na to jakiś sposób?
- Nie wiem...
- Ale mniejsza z tym... Karo może zamieszkalibyśmy w jaskini na Słonecznej Polanie. Bardzo mi się ona spodobała, co ty na to?
< Karo? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!