- Fuego. Samotny wędrowiec. - Przedstawił się.
- Diletta - powiedziałam przypatrując się mu.
Zaciekawiła mnie jego sierść. Nie widziałam jeszcze takiego wilka.
- Ty... jesteś tutaj sama? - spytał nagle.
Nie odpowiedziałam pogrążona w myślach.
- Halo?
Otrząsnęłam się.
- Nie... ja... - zawahałam się.
Przecież on nie należy do Watahy Krwawego Wzgórza, więc czy wyjawienie, że jest tu wataha byłoby roztropnym czynem?
- Należę do Watahy Krwawego Wzgórza, na której terenach właśnie przebywamy. - Odrzekłam w końcu.
Mimo tego iż widziałam go pierwszy raz to było w nim coś, co wzbudzało zaufanie.
- Więc jest tu wataha? - spytał z entuzjazmem w głosie.
- Tak - powiedziałam szybko. - Zapewne chciałbyś iść do alf? - spytałam.
<Fuego? =3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!