Bardzo cieszył mnie fakt, że uwolniliśmy się z tej okropnej pułapki i moje plecy nareszcie mogły odpocząć. Trzymanie na sobie basiora przez dłuższy czas zdecydowanie nie wpływa dobrze na ich kondycję, a Arcun jest dość dobrze umięśniony. Jak wiadomo, mięśnie swoje ważą. Cieszyłam się, również z faktu, że zdążyliśmy akurat na jedno z moich ulubionych i zarazem również bardzo romantycznych wydarzeń w dniu. Kochałam zachody słońca, choć bardziej podobały mi się wschody, a ten był szczególnie piękny, jednak świadomość, że niedługo trzeba będzie wracać do domu nieco psuła cały efekt - nie można było się w pełni skupić na oglądaniu go. Chociaż, nawet gdybym miała jeszcze czas, i tak nie oddałabym się w pełni relaksowi. Powodem był oczywiście mój towarzysz, którego wzrok zdecydowanie spoczywał nie na zachodzie, lecz na mnie. Czułam to, jednak starałem się ignorować ten fakt. Podobała mi się ta rozmowa z Arcunem, była pełna szczerości i pozwoliła mi dowiedzieć się nowych informacji na jego temat. Niestety później zaczęliśmy schodzić na tematy, przy których ciężko było się nie rumienić, szczególnie, że rozmawiałam o tym właśnie z nim. Takie tematy powinnam zostawić sobie na spotkania z przyjaciółkami, jednak nie miałam takich. Nie byłam jakimś starym członkiem Fortis Corde, należałam tutaj dopiero kilka dni i Arc był w sumie moim jedynym przyjacielem. Wreszcie rozmowa zeszła na bardzo nie odpowiadający mi tor... Chciałam jakoś obejść jego pytanie, dlatego postanowiłam zażartować i powiedziałam:
- No w sumie Avalanche wydaje się niezła.
- Nie mów, że kręcą cię wadery - Zaśmiał się.
- Nie no, żartuję - Odpowiedziałam z uśmiechem. - Nie czuję do niej nic, jednak bardzo ją podziwiam. Dobrze rządzi Klanem i jest bardzo ładna. Chciałabym być jak ona.
- Czy ja wiem... - Rzekł Arcun, myśląc. - Są ładniejsze wilczyce. Poza tym, nie powinnaś się zmieniać. Jesteś wspaniała taka, jaka jesteś.
- Na przykład? - Spytałam, rumieniąc się na każde jego słowo. Dlaczego chciałam, aby powiedział o mnie? Przecież to tylko przyjaciel, nikt więcej.
- Hm?
- Jakie wadery podobają ci się bardziej, niż Avalanche?
- Powiem ci, jeśli odpowiesz mi na moje wcześniejsze pytanie. Nie wywiniesz się.
- Ktoś mi się podoba.
- Ale kto? - Arcun nie chciał ustąpić.
- Pomyśl z iloma basiorami rozmawiałam odkąd tu dotarłam - Mruknęłam.
- Nie wiem - Odparł.
- Z jednym - Wypaliłam i natychmiast zmieniłam temat. - To jak z tymi waderami?
< Arcun? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!