Propozycja Celty wydawała się bardzo rozważna, więc od razu się zgodziłem i zaprowadziłem moją partnerkę do mieszkania Savior'a, a właściwie pod nie. Zawołałem wilka, który mieszkał w koronie drzewa. Normalnie bylibyśmy w stanie się wspiąć, niestety Celty nie czuła się najlepiej, a ja wolałem nie ryzykować i dlatego oboje czekaliśmy na naszego przywódcę. Pojawił się po niedługim czasie, zupełnie znikąd. Jego dom był usytuowany w taki sposób, że nie dało się go zauważyć wśród niezliczonej ilości drzew, liści i gałęzi.
- Witajcie - Uśmiechnął się radośnie, obdarowując nas miłym spojrzeniem. - Co was do mnie sprowadza?
- Ponieważ nie posiadamy w Klanie nikogo, kto mógłby pomóc Celty, chciałbym poprosić ciebie o sprawdzenie co się z nią dzieje - Powiedziałem. - Typujemy, że to ciąża, ale wolimy, aby zostało to sprawdzone.
- Dobrze - Rzekł i przeniósł spojrzenie na Cel. - Powiedz dokładnie jakie są objawy.
- Więcej jem i więcej śpię, przytyłam, czuję się otępiała - Wyjaśniła moja partnerka.
- Rozumiem, niech no się przyjrzę...
Alfa pochylił się i spojrzał na brzuch Celty, potem zajrzał jej do oczu i pyska. Byłem pewien, że sprawdzanie czy wadera jest w ciąży jest nieco bardziej skomplikowane, jednak najwyraźniej pomyliłem się. Jak się również okazało, mieliśmy rację. Nasze emocje w momencie, gdy Alfa potwierdził nasze podejrzenia, dosłownie wybuchły jak wulkan. Celty natychmiast rzuciła mi się w ramiona i pocałowała czule. Chcieliśmy już pożegnać się z Savior'em, jednak przypomniało nam się jeszcze jedno.
- Właściwie, można określić ile będzie szczeniąt? - Zapytałem z uśmiechem.
- Na pewno więcej niż jedno, zbyt wiele też nie. Coś między dwoma a pięcioma, tak mniej więcej mi się wydaje. Nie jestem z zawodu medykiem, więc nie mogę powiedzieć wam dokładnie.
- I tak bardzo dziękujemy, Savior - Odparła Celty i ruszyła wraz ze mną w stronę naszej jaskini, Już po chwili nasz Alfa znajdował się ponownie na swojej koronie drzewa, zaś my w podskokach biegliśmy do domu, by spekulować na temat imion szczeniąt.
< Celty? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!