wtorek, 6 czerwca 2017

Od Laven'a - C.D. Ilii "Pierwsze spotkanie"


Patrzyła na mnie wyczekująco, a ja chyba się pogodziłem z faktem, że się jej nie pozbędę inaczej niż zaspokajając jej ciekawość, albo ją zabijając, ale póki co nie czas o tym myśleć.
- Laven - odburknąłem.
- Chyba ktoś tu wstał dzisiaj lewą łapą - zaczęła skakać wokół mnie.
Ona była naprawdę jakaś dziwna, zdecydowanie różniła się od 99,999999% wszystkich napotkanych przeze mnie wilków. Wzbudziła na mnie coś na kształt sympatii. Szybko jednak odegnałem to od siebie, przecież miałem ją zabić. Tymczasem ona dalej skakała wokół mnie, zupełnie nie przejmując się deszczem.
- Mogłabyś przestać? - warknąłem
- Nie - odpowiedziała wesoło.
- Lilia!
Zareagowała, zatrzymała się na chwilkę i spojrzała na mnie.
- Nie jestem kwiatkiem, ja im do łodyg nie dorastam.
- To jak ty tam miałaś na imię?
- Ilia
- Podobnie...
- Wcale że nie!
- Zdecydowanie tak.
- Nie!
Zabawnie było patrzeć na nią jak się na mnie nieco denerwuje. Mimowolnie się uśmiechnąłem. Jej reakcja była niemalże natychmiastowa.
- Oooo, czyli jednak pan umie się uśmiechać.
- Skoro tak mówisz..
Zapanowało milczenie, nie powiem żeby mi to jakoś specjalnie przeszkadzało, ale jej najwyraźniej tak. Zaczęła coś podśpiewywać i skakać, podczas gdy ja próbowałem się nieco zorientować w terenie. Nie miałem bladego pojęcia gdzie jestem ja, a gdzie mój dom. Na moje nieszczęście, albo szczęście, zależy jak na to spojrzeć, jedyną osobą, którą mogłem zapytać o drogę była Ilia.
- Lilia, powiesz mi gdzie my u diabła jesteśmy? - zapytałem
- Jak przestaniesz przekręcać moje imię to może przemyślę twoją propozycję - figlarnie się uśmiechnęła.
- A co jak nie przestanę?
- To radź sobie sam - odparła wesoło.

< Ilia? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!