Głupia ja! Trzeba było iść normalnie nad jezioro. Czemu ja pobiegłam?
- Wszystko dobrze? - Spytałam się zawstydzona, w końcu to przeze mnie zemdlał.
- Tak, wszystko dobrze - Był trochę zdezorientowany.
- Patrz! Widać zorzę! - Zmieniłam temat świadomie, choć zorza na serio się pojawiła i była przepiękna.
- Piękna, czyż nie? - Regalo powiedział patrząc się w niebo.
- Piękna, bardzo piękna - Dodałam, kierując wzrok na zorzę.
- Mówiłaś, że wilkiem Księżycowym nie jesteś. Więc jakim typem wilka jesteś? - Zapytał się nieśmiało Reg.
- Jestem wilkiem Gwiezdnym... A ty? - Nie wiedziałam jak na to zareagować, a jak jest wilkiem Księżycowym? Wątpię, ale nigdy nie mów nigdy.
- Na szczęście jestem wilkiem typu Słonecznego - Reg wydawał mi się śpiący więc pomyślałam, że warto byłoby już wracać do jaskiń.
- Późno już jest. Warto byłoby już wracać - Powiedziałam również zmęczona.
- Masz rację. Do zobaczenia! - Powiedział, po czym ziewnął.
- Do zobaczenia - Dodałam, kiedy basior już odchodził.
Zamieniłam się w niewidzialną i zaczęłam żwawo iść do domu.
***
Obudziłam się. Ziewnęłam, no tak, nocne oglądanie zorzy nie było takim dobrym pomysłem. Wstałam, przeciągnęłam się i wyszłam z jaskini. Żadnego treningu, byłam zbyt zmęczona. Spacer dobrze mi zrobi. Zaczęłam iść, tym razem nie w stronę jeziora. Szłam szlakiem nad Szklaną Taflą. Jak tu pięknie... Kochałam takie klimaty. Droga mi się strasznie dłużyła, więc zaczęłam w myślach opisywać rzeczy, które zobaczyłam. Biały kamień. Nie, to nie jest kamień. To wilk, biały, skrzydlaty wilk. Regalo? Tak, to jest Regalo. Podeszłam do niego bliżej i usiadłam. Przechyliłam lekko łebek i zaczęłam obserwować Rega.
<Regalo? Mam totalnego lenia i wena postanowiła odpocząć ;p>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!