środa, 21 czerwca 2017

Od Arcun'a - C.D. Ilii "Zaplątane spotkanie"


Z ostatniej nocy oraz ranka nic, ale to kompletnie NIC nie pamiętam. Świadomość wróciła dopiero późnym południem. Wyszedłem na dwór, aby przewietrzyć się delikatnie. Dostrzegłem Ilię i tego... Lavena? Najwyraźniej szli na spacer. Po zachowaniu samca wyczułem coś niepokojącego. Il w końcu też mnie zauważyła i pomachała mi. Ja również powitałem ją. Podeszli do mnie.
- Hej Il! - Uśmiechnąłem się, nie spuszczając oka z podejrzanego samca.
- No cześć Arcun! Chciałam Ci przedstawić bardziej szczegółowo Lavena. Ostatnim razem nie było czasu. jednak teraz możemy porozmawiać.
W tym momencie basior zaczepił waderę.
- Ah. Przepraszam. Musimy iść sprawdzić tereny, jednak jak tylko będę miała czas wpadnę na pogaduszki! - Obiecała.
Odeszli.

***

Trwało to ponad 4 godziny, zanim ponownie zobaczyłem się z przyjaciółką. Opowiedziała mi o tym, że coś sprawdzali, coś w rodzaju inspekcji. Tym razem odwiedziła mnie sama, bez tego osobnika. Od początku za nim nie przepadałem. 
- Arcun...Czy ty...? - Samica mówiła nie wytrzymując ze śmiechu.
- Co? - Zapytałem podejrzliwie.
- Ty jesteś... zazdrosny? - Spytała i uwolniła falę rozbawienia.
- Nie - Burknąłem. - O tego idiotę?
- Ej, nie jest najgorszy... - Mruknęła. - Mimo specyficznego charakteru, jest spoko.
Pokręciłem głową.
- Ja tam go nie lubię - Przyznałem.
- Ja lubię.
- To se lub - Mruknąłem. - Idziemy na spacer?
- Oczywiście!
Wyszliśmy z jaskini i pokierowaliśmy się w stronę Orlego Lasu.

***

Dzień mijał szybko. Spędziliśmy go na przedzieraniu się przez puszczę i gąszcze Orlego Lasu. Wtem usłyszałem głos Ilii.
- Popatrz... - Szepnęła.
Spojrzałem we wskazane miejsce. Ujrzałem... ogromny wodospad. Był zadziwiająco okazały i urokliwy. Owity tajemnicą. Z Il wymieniliśmy spojrzenia.

< Ilia? Wielka wyprawa? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!