poniedziałek, 13 lipca 2015

Od Star - C.D. Path'a ''Jak tu dotarłam?''

Poprzednie opowiadanie

Dyskretnie spojrzałam w stronę Path'a i uśmiechnęłam się do niego życzliwie, po czym odpowiedziałam na jego telepatyczną wiadomość.
 - *Dobrze, Path, nie będę cię do niczego zmuszać. Oprowadzę ją sama i przy okazji wypytam o wszystkie istotne dla mnie szczegóły, a dodatkowo wytłumaczę jej jak się tu znalazła.*
 - *Dzięki.* - Odpowiedział Path i posłał mi delikatny uśmiech.
 - Więc masz na imię Pandora, tak? - Zapytałam, uśmiechając się delikatnie w stronę wilczycy.
 - No tak. - Odparła.
 - Bardzo dobrze. Jestem Star, alfa Watahy Krwawego Wzgórza. Pójdziesz teraz ze mną i pokażę ci tereny, a przy tym przeprowadzimy rozmowę klasyfikacyjną. Będę wypytywała o największe twoje sekrety, o których nawet sama nie masz pojęcia. Będziesz musiała odpowiadać szczerze, a jeżeli uznam, że stanowisz zagrożenie dla watahy, będę musiała cię zabić. - Rzekłam przesłodzonym głosem, a wadera wzdrygnęła się, kiedy wyszczerzyłam swoje zęby, pokryte krwią niedawno zjedzonego przeze mnie zająca. - To co, idziemy?
 - A Path? - Zapytała ostrożnie ważąc każde swoje słowo.
 - On ma inne rzeczy do roboty, niż łażenie po terenach watahy. Prawda, Path?
 - Tak, mam mnóstwo roboty. - Odparł wilk, uśmiechając się lekko pod nosem i parskając delikatnym śmiechem. 
 - Dobrze, więc chodźmy, Pandora. Dziękuję za przyprowadzenie jej tutaj, Path. - Rzekłam i wraz z nową wilczycą wyruszyłyśmy na zwiedzanie terenów. W pierwszych minutach ciszy, zastanawiałam się nad tym, jaką alfą chcę być. Nie chcę zastraszać wilków, tak jak zrobiłam to przed chwilą, chciałabym być jak mój ojciec, ale bardziej ufna i groźniejsza. Wilki nie czują do mnie takiego respektu, jak do niego. A może gdy na Ziemię Wojny przybędzie wilk z przepowiedni dziadka, oddam mu typowe dla alfy obowiązki, a sama będę się zajmować obchodami terytoriów i polowaniami, a jemu zostawię wojsko i nowe wilki? To mi pasuje. Póki co nie mam partnera i muszę radzić sobie ze wszystkim sama. Z tych drobnych przemyśleń na temat mojej niedalekiej przyszłości, wyrwał mnie głos Pandory:
 - Chyba miałaś mi zadawać jakieś pytania...? 
 - Tak, musiałam je sobie tylko poukładać w odpowiedniej kolejności. - Odrzekłam, oczywiście kłamiąc, ponieważ ojciec już dawno wpoił mi odpowiednią kolejność pytań, które mam zadawać wilkom, kiedy już zostanę alfą.
 - Aha. Ja jestem gotowa. - Powiedziała. 
 - Dobrze, więc zacznijmy od prostych i nie wymagających zbyt dużo opowiadanie z twojej strony pytań. Ile masz lat? - Odrzekłam, zadając tym samym waderze pierwsze pytanie.
 - Rok. - Odparła. Spodobało mi się to, że nie zamierzała kontratakować mojego pytania, bo niektóre wilki to robiły, co nie jest odpowiednim zachowaniem podczas rozmowy kwalifikacyjnej z alfą, ponieważ odbiega to od tematu i jest podejrzane, że wilk uważany jeszcze za zagrożenie czuje się na tyle swobodnie, by wypytywać alfę o słabe punkty czy wiek.
 - Dobrze, pochwal się teraz swoimi umiejętnościami fizycznymi.
 - Jestem bardzo szybka i zwinna. Umiem pływać. Jestem w stanie wcisnąć się w szczeliny, w które zwykły wilk się nie wciśnie. - Odpowiedziała dumnie.
 - Rozumiem. Teraz chciałabym znać twój słaby punkt. Nie mam zamiaru tego nikomu mówić ani atakować cię, jest to tylko istotna informacja dla medyczki, co w razie gdyby coś ci się stało ma najpierw zbadać.
 - Trzymam cię za słowo, alfo. To brzuch jest tym miejscem.
 - Dziękuję, powiem to uzdrowicielce jeżeli dołączysz. Czego się boisz?
 - To chyba osobista sprawa...
 - Mam obowiązek pytać o takie rzeczy. Jeżeli oświadczyłabyś, że chcesz być mordercą, a mdlałabyś na widok krwi, nie byłoby za fajnie, nieprawdaż?
 - Więc to pomoże ci w wyborze stanowiska dla mnie?
 - Owszem.
 - Boję się niedźwiedzi, ale ani mi się śni polować. Mnie kręcą inne rzeczy.
 - Dziękuję za szczere odpowiedzi. Zbliżamy się powoli do końca, teraz powiedz mi trochę o swoich mocach i żywiołach.
 - Moimi żywiołami są Mrok, Elektryczność, Czas, Miłość i Muzyka, mam pięć mocy: telepatię, sprawianie, że instrumenty same grają, sprawdzanie przyszłości, cofanie się w czasie i kontrolowanie innych wilków.
 - Przydatne moce. Dziękuję. Ostatnia już rzecz, którą musisz opowiedzieć to twoja historia. Nie musisz jej mówić całej, ale żebym się orientowała co przeszłaś i jakie masz zdrowie psychiczne... innymi słowy to czysta formalność.
 - Ech... Mam już powoli dosyć... Nie lubię opowiadać o niej rozwlekle więc ujmę to tak: byłam w watasze, którą napadli. Uciekłam i po 3 miesiącach trafiłam tu.
 - Gratuluję, zdałaś. - Uśmiechnęłam się.
 - Dzięki. Powiesz mi teraz, gdzie ja jestem?
 - Za kilka dni ci wszystko wytłumaczę. Rozejrzyj się za jaskinią i zastanów się nad stanowiskiem, poznaj parę wilków, zaaklimatyzuj się i przyjdź do mojej jaskini. Powinnaś mnie zastać. Do zobaczenia. - Rzekłam i zaczęłam odchodzić.
 - Dzięki, pa. - Odparła, nieco zmartwiona tym, że ją spławiłam. Musiałam jednak opowiedzieć o niej najpierw ojcu...

< Pandora, a ty co robiłaś? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!