sobota, 18 lipca 2015

Od Silence'a - C.D. Diletty ''Nowy świt''


- *Czemu mi to robisz!?* - usłyszałem krzyk w środku mojej duszy. 
- *Słaby punkt, uczucie do owej wadery* - Odpowiedziałem.
- *Ty nic do niej nie czujesz?! Nie masz serca!* 
- *Żywię do niej to samo uczucie co Ty, ale ja potrafię odpowiedzieć inaczej niż pobłażliwie!* 
- Silence, co się dzieje? - Zapytała tym razem lekko przerażona Diletta. 
- Nic, kochanie... przepraszam za moją reakcję. Jeśli chcesz wiedzieć dlaczego się zmieniłem... Wadera, którą kochałem opuściła mnie, zostawiła na lodzie, na pastwę ludzi. Miało to miejsce w dniu upadku mojej watahy. 
- Nie wiedziałam... 
- To teraz wiesz... - Moją wypowiedź przerwał potworny ból w klatce piersiowej. Upadłem na śnieg i krztusząc się łapałem płytkie oddechy. Z pyska poczęła ciec mi czarna maź, a źrenice się zmniejszyły. 
- Sil! 
- Diletta, powiedz. Wolałabyś mnie takiego jaki jestem teraz, czy takiego jakim byłem kiedyś?
- Co to za pytanie?! 
- To pytanie, na które odpowiedź ukróci wybryki takie jak ten. 
- Niby w jaki sposób? 
- Proszę cię, odpowiedz! - Wrzasnąłem dławiąc się własną śliną. 
- Ale ja nie umiem teraz odpowiedzieć... 
Po tych słowach ból się nasilił, a jedyne co czułem to jakby ktoś rozrywał mi mięśnie. Śnieg zaczął odbijać jakieś dziwne światło. Po chwili było one tak mocne, że nie dało się prawie nic zobaczyć. W chwili gdy ból ustąpił zerwałem się z ziemi. Obok mnie stal biały wilk kręcąc łbem i masując kark. Uśmiechał się... Chciałem go zamrozić. Nie spodziewałem się jednak, że jego "pojawienie się" zabierze mi żywioł lodu. Gapiliśmy się na siebie przez około minutę. Nie zauważyliśmy jednak, że Diletta również nas obserwuje. 
- Silence... - Wydusiła z siebie. 
- Tak? - Odpowiedzieliśmy obydwoje. 
- Co się tu dzieje?! Wytłumacz mi to! 
- Wiedziałaś, że mam dwie osobowości. - Powiedziałem i zacząłem pokazywać jej obrazy poprzez telepatię. - Biały wilk...
 - ...to stary Silence. Jeszcze nie wyniszczony przez zdarzenia z przeszłości. Czarny wilk... 
- ...to ten z którym żyłaś przez cały czas. Wiedz jednak, że niektóre zachowania owej osoby były wynikiem ingerencji drugiej.
- Nie rozumiem o co Ci chodzi! Poza tym do którego z was mam się zwracać?! 
- Musisz wybrać jednego z nas. Zmieni się mój wygląd i charakter, ale uczucie i relacja pomiędzy naszą dwójką pozostaną. O ile jeszcze będziesz chciała ze mną być po tym co zobaczyłaś... Ten, którego wybierzesz będzie już na zawsze tym "dominującym" i tylko za jego zgodą druga osobowość będzie miała prawo głosu. Wybieraj... Biały - dawny Silence, czarny - ten z którym żyłaś do tej pory. - Kontynuowaliśmy nadal w dwie osoby jednak jednym głosem.

< Diletta ? Wybacz ... ale nie miałem pomysłu . >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!