Biegłem na złamanie karku, ale niestety na marne, nie mogąc uciec od tego, co za chwilę się wydarzy, kiedy tylko chmury odsłonią księżyc w pełni. Już tyle razy próbowałem kontrolować się podczas tego wydarzenia, ale nie jestem jeszcze na tyle silny i doświadczony. Bestia, uwięziona w moim ciele chciała po prostu wyjść. Błagałem w myślach, aby ktoś mnie wyciągnął z tego chorego koszmaru, którym są moje przemiany w świetle oddalonego o wiele kilometrów od ziemi księżyca, który oświetla tereny każdej nocy, nie zawsze będąc jednak w pełni. Kiedy Primrose ogłaszała pełnię, wilki cieszą się, że będą mogły razem wyć. Mnie nigdy nie ma na tym wyciu, bo zawsze biegnę w las, z dala od wilków, by nie widziały mnie takiego, jakim staję się podczas tego niemalże święta.
- Nie! - Krzyknąłem w bólu i agonii, podając na ziemię i czując, że coś rozsadza mnie od środka. Już po chwili wstałem, nie będąc zwykłym Diesel'em. Ogarnęła mnie furia, moje oczy stały się bardziej żółte niż zielone, a zęby wydłużyły się.
art by Kairi292 on dA
Bestia musiała dokonać masowego mordu, takie właśnie były jej główne ambicje. Zawsze biegłem na łąkę pełną jeleni, niestety, w tej chwili nie ma już ani jeleni, ani łąki. Byłem upchnięty gdzieś w innej części umysłu, dając miejsce bestii. Zastanawiałem się, czy wpadnę na jakiegoś wilka i jak bestia na niego zareaguje. Czy może znajdzie sobie inną kukiełkę, którą będzie się mogła pobawić?
Bestia musiała dokonać masowego mordu, takie właśnie były jej główne ambicje. Zawsze biegłem na łąkę pełną jeleni, niestety, w tej chwili nie ma już ani jeleni, ani łąki. Byłem upchnięty gdzieś w innej części umysłu, dając miejsce bestii. Zastanawiałem się, czy wpadnę na jakiegoś wilka i jak bestia na niego zareaguje. Czy może znajdzie sobie inną kukiełkę, którą będzie się mogła pobawić?
< Ktoś dokończy i opisze atak złego Diesel'a? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!