- Na imię mi Fidello. Dla przyjaciół Fido. - przedstawiłem się i dodałem. - Przybyłem tu z Watahy Głuchej Pustyni, zwanej również...
- Watahą Ognia. - przerwała mi moja nowa znajoma.
- Zgadza się, a Ty zawsze tutaj byłaś? - zaciekawiłem się.
- Nie, ale już dostatecznie długo, aby się zaprzyjaźnić z większością członków i zorientować, gdzie co jest położone.- odparła.
- Mnie to dopiero czeka...-westchnąłem.- Jak na razie poznałem jedynie Ciebie, Star i Dividend.
- Czyli same wadery. - podsumowała.
- Zgadza się.
- Mogę wiedzieć jakie stanowisko będziesz piastować? - dociekała.
- Zwiadowcy, a Ty jesteś...
- Meterolożką. -dokończyła i zaproponowała. - Może przejdziemy się razem trochę i zapoznam Cię z kilkoma członkami watahy?
- Koniecznie musi to nastąpić dzisiaj? - odparłem pytaniem na pytanie. - Przebyłem dość długą drogę i jestem trochę zmęczony.
- Odpoczniesz sobie później, a teraz już chodź! - zawołała i pociągnęła mnie w stronę wyjścia.
Cóż miałem zrobić? Przecież nie mogłem jej się opierać... Ruszyłem więc za nią.
<Primrose. Dokąd mnie zaprowadziłaś? Przy okazji: przepraszam, że musiałaś tak długo czekać.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!