Po słowach Makki kiwnęłam delikatnie głową, zeszłam ze skały i ruszyłam powoli w stronę wyjścia. Wszystko mnie bolało. Gdy byłam w wyjściu ujrzałam chodzącego w kółko Alois'a. Podeszłam do niego i opuściłam głowę w dół.
- Nic ci nie jest Nani? - zapytał z wielką nadzieją, że nic mi nie jest.
- Wszystko dobrze. - podniosłam głowę i uśmiechnęłam się do niego, a następnie przytuliłam z całych sił. Wilk był bardzo zdziwiony tą sytuacją, a ja wiedziałam, że mu na mnie zależało. Mimo, że tego nie okazywał... Alois wziął mnie na plecy i zaniósł do jaskini. Na miejscu zapytał mnie co bym chciała. Odpowiedź brzmiała jasno:
- Napić się herbaty.
Mentor wysłuchał mnie i po pół godzinie była gotowa herbata owocowa.
- Pyszna. - powiedziałam z uśmiechem. Po wypitej herbacie byłam zmęczona. Położyłam się i zasnęłam.
*Następnego dnia*
Poranek zaczęłam od bardzo głośnego ziewnięcia. Zdziwiłam się. Była godzina prawie dziesiąta, a Alois mnie nie obudził. Poszłam go szukać. W jaskini go nie było. Kiedy wyszłam na zewnątrz, zobaczyłam go siedzącego. Podeszłam i dosiadłam się.
- Dlaczego mnie nie obudziłeś? - zapytałam cicho.
- Musisz dużo odpoczywać po tym co się stało.
- Ale nie myślisz chyba, że to twoja wina, prawda? - powiedziałam zmartwiona.
- Oczywiście, że to moja wina. Nie dopilnowałem cię.
- To moja wina. Jestem wciąż słaba. Muszę wiele się nauczyć.
- Niestety nie masz racji. To moja wina, że jesteś cała poobijana.
W wyrazie twarzy basiora zobaczyłam smutek. Obróciłam głowę i popatrzyłam się na niego. Następnie przysunęłam się bliżej. Alois tylko na mnie popatrzył i znów patrzył się w głąb horyzontu. I tak przez resztę dnia tam siedział. Ja przez ten czas poszłam spotkać się z Trick. Wróciłam wieczorem. Alois czekał już na mnie z herbatą. Nadeszła pora snu. Położyłam się i zasnęłam. Przyśnił mi się ten straszny koszmar. Myślałam, że już dawno się skończyły. Obudziłam się około czwartej w nocy. Alois i jego współlokator dawno spali. Ja nie potrafiłam zasnąć. Postanowiłam spać razem z mentorem. Pomyślałam, że koszmar mi wtedy minie szybciej. Wtuliłam się w jego sierść. On nic nawet nie poczuł.
( Alois? Jak zareagujesz na śpiącą z tobą Nani? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!