sobota, 18 lipca 2015

Od Diesel'a - C.D. Keeby ''Bestia, którą się stałem''

UWAGA, PONIŻSZY TEKST ZAWIERA WYRAZY, OKREŚLANE MIANEM BRZYDKICH SŁÓW / PRZEKLEŃSTW. CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!


Szliśmy w całkowitym milczeniu, a jedynym słyszalnym dźwiękiem był śnieg, ubijany pod naszymi łapami i łopotanie piór w skrzydłach Brokenheart, która niedawno odeszła z watahy. Nie zwracając uwagi na Keebę dogoniłem idącą metr przed nami wilczycę i zapytałem:
 - Dlaczego wróciłaś? - Zapytałem.
 - Nie uraczę cię odpowiedzą, bo na nią nie zasłużyłeś. - Odpowiedziała. - Oboje jesteście tak żałośni, że na nią nie zasługujecie. Za to ja, jako wilczyca, która najprawdopodobniej uratowała wam życia, rozdzielając was i kończąc tę dziecinną farsę, powinnam wreszcie zostać oświecona i dowiedzieć się, skąd się znacie i dlaczego walczyliście.
 - Uważaj na słowa. - Usłyszałem z tyłu. Brokenheart przystanęła i odwróciła łeb w stronę Keeby, rzucając przelotne spojrzenie mówiące samo za siebie.
 - Masz jeszcze coś do dodania? - Rzuciła i ponownie ruszyła w drogę do Kanionu Samotnej Gwiazdy, konkretniej do mojej własnej jaskini. Brokenheart nie otrzymała odpowiedzi na swoje pytanie, czego najprawdopodobniej oczekiwała. - To świetnie. Teraz zamknij pysk i przyspiesz, strasznie się wleczesz jak na takiego pewnego siebie wilka - A ty, Diesel, opowiedz mi lepiej co się wydarzyło między wami, zamiast pytać o mnie.
 - Nie chcę o tym rozmawiać. - Odpowiedziałem głośno i odwróciłem głowę.
 - Alfie też tak powiesz? - Zapytała.
 - Nie. - Odrzekłem krótko i minimalnie przyspieszyłem kroku.
 - Więc skreślasz mnie ze względu na moje stanowisko? - Spytała, a w jej głosie słyszałem wyraźne poirytowanie.
 - Łatwiej spowiadać się przed siostrą, niż przed tobą. - Odparłem, na co już nie otrzymałem odpowiedzi ze strony wilczycy, która prawdopodobnie sama postanowiła do tego dojść.
 - Przyjaźniliśmy się, ale ten chuj wszystko spierdolił. - Rzekł Keeba, doganiając nas.
 - Nawet nie dajesz mi szansy wyjaśnienia! - Powiedziałem oburzony.
 - Spokój, do cholery. - Wtrąciła się Broken, wymawiając ten rozkaz takim tonem, który natychmiast wręcz zmusił nad  do jego wykonania. W chwili, gdy te słowa rozbrzmiały, wchodziliśmy już do Kanionu Samotnej Gwiazdy. Od razu poczułem się pewniej, być może dlatego, że to tutaj mieszkam, przez co jeszcze bardziej przyspieszyłem, jednak gdy przypomniałem sobie co mnie czeka, a czekać mnie będzie rozmowa z siostrą, której zszargane nerwy już i tak są trudne do opanowania, natychmiast zwolniłem, zostając z tyłu.

< Keeba? Broken? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!