niedziela, 4 czerwca 2017

Od Arcun'a - C.D. Ilii "Zaplątane spotkanie"


Zabawa bardzo spodobała mi się. Graliśmy w najlepsze. Nie zorientowaliśmy się kiedy zaszło słońce. Czas spędzony z Ilią był wybornie miły. Mogłem gadać z nią o wszystkim. Gadać i gadać. Jednak zauważyłem delikatne zmęczenie z jej strony.
- Nie chcę Cię wyganiać, ale może skończymy zabawę na dziś? - Zapytałem.
- Może i tak - Przytaknęła.
- Albo mam lepszy pomysł... - Zacząłem.
- Taaak?
- Możesz u mnie zostać trochę dłużej, potem urządzę Ci... niespodziankę - Zaproponowałem.
Gdyby nie nadmierna ciekawość samicy nie skusiłaby się, jednak ta cecha spowodowała zgodę ze strony towarzyszki. Uśmiechnąłem się wyrażając triumf z własnej strony.

***

Byliśmy już w jaskini. Żartowaliśmy i zwijaliśmy się ze śmiechu. Wskoczyłem na skałę. 
- Uwaga zgromadzeni - Zacząłem. - Chciałbym zaprosić obecną tu Ilię na romantyczny spacer.
Zarumieniła się. 
- Ro...Ro...Romantyczny? - Szepnęła.
- No, spacery brzegiem rzeki, księżyc, dwa wilki... - Snułem. - Romantyczny.
- Ale nie będziemy się całować. Dlatego zwykły - Mruknęła.
- A skąd wiesz? - Zażartowałem, jednak wadera wzięła to zbyt poważnie, jak na nią. 
Pierwszy raz od śmierci Last uśmiechnąłem się i zaśmiałem szczerze.
- Arcun... - Szepnęła. - Nie przesadzaj. Jesteśmy przyjaciółmi, tak?
- Oczywiście, nie będę się całował z kimś, kogo znam ledwo dzień - Uśmiechnąłem się.- A nie, sorry, tak zrobiłem z Hope. To idziemy czy nie?
- Jak mi obiecasz, że nie będziesz mnie podrywać! - Zarządziła.
- Ok.

***

Wyszliśmy z mojej ''jamy''.
- Czy księżniczce rączkę podać? - Zacząłem się drażnić.
- Oj tak, paniczu.
Tak szliśmy sobie brzegiem. W końcu zmęczeni przysiedliśmy. 
- Tu jest tak... - Mówiła podniecona.
- Wyjątkowo? - Dokończyłem.
- Dokładnie. A wiesz... Chciałabym tu zamieszkać.
Spojrzałem się na nią.
- Możesz przenocować u mnie jeśli chcesz - Zaproponowałem.

<Ilia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!