wtorek, 14 lipca 2015

Od Sheiry - Kartki pamiętnika, cz. 2


Wstałam dość rano, widziałam że Crystal i Wintry jeszcze śpią, postanowiłam pozwiedzać watahę. Usłyszałam jakieś krzyki.
- *Zginiesz Jax!* - Jakiś wilk pomyślał.
- *Prędzej ty, Kiro!*
- *Muszę sprawdzić co się dzieje!* - Pomyślałam.
- *Pewnie jakieś wilki porozumiewają się telepatią...* - Znów pomyślałam.
Doszłam na miejsce, zobaczyłam coś czego nie powinien żaden młody wilk. Była to walka o śmierć i życie między dwoma wilkami. Patrzyłam wystraszona, wiedziałam że to pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Kiro umarł.
- Hahaha! I co, kto jest silniejszy?! - Wykrzyknął z psychopatycznym uśmiechem Jax.
- *Teraz Lily będzie ze mną. Nie ma wyjścia!* - Pomyślał.
Wybiegłam przed Jaxa, pojawiła się wokół mnie lodowa tarcza.
- I tak Lily się o tym dowie! - Wykrzyknęłam jakby zmuszona.
Zaczął mnie gonić, na moje szczęście nie miał skrzydeł, uciekłam.
W bezpiecznym miejscu starałam się z całej siły porozumieć z tą waderą, zapewne była bardzo daleko, ponieważ zajęło mi to dwie godziny, dzięki temu udało mi się ją o tym powiadomić. Niestety nie mam tyle siły aby jej bardziej pomóc. Przynajmniej nie będzie z Jaxem. Po tych wszystkich wydarzeniach, próbowałam ukryć przed innymi wilkami, że się zmieniłam. Ale powiedziałam, gdy Crystal i Wintry się obudzili:
- Wintry! Nauczyłam się! - Wykrzyknęłam.
- Czego? - Wintry odrzekł, zaspany.
- Telepatii! - Uśmiechnęłam się.
- Super! Już obie to potraficie, brawo! - Powiedział Wintry.
Po tym poszłam do strumienia, przy którym nie było wilków. Przemyśleć wszystko co zobaczyłam.
 - *Już nigdy nie będę taka sama... A co jeśli ktoś się o tym dowie? Co będzie z moimi przyjaciółmi? W poprzedniej watasze tego nie rozumiałam, teraz już wiem, co znaczy ŚMIERĆ.* - Pomyślałam, dość chaotycznie, nie mogłam się skupić.
- Lepiej, aby o tym nie myśleć... - Powiedziałam.
- Sheira, dlaczego odeszłaś smutna? - Powiedziała Crystal.
- Nie chcę o tym mówić... - Powiedziałam, zrezygnowana.
- Dobrze, chodźmy do jaskini. Wintry upolował coś smakowitego! - Powiedziała.
Wróciłyśmy do jaskini, Wintry upolował wielkiego jelenia, starczyło dla nas trzech. Po tym poszliśmy spać. W moich snach widziałam pewnego wilka, był trochę starszy ode mnie. Miał brązowe łaty i nie posiadał skrzydeł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!