czwartek, 1 czerwca 2017

Od Estranged - C.D. Clive'a "Lodowa kraina"


Bardzo się bałam, ponieważ dowiedziałam się od Avalanche, że dwa wilki z jej Klanu zginęły. Basior i wadera, oboje młodzi, nazywali się Silver i Last Hope, jedno z nich miało partnera, należeli do Fortis Corde od niedawna. Obu ciał nie odnaleziono, jednak widać minimalne ślady zbrodni. W końcu mają Patton'a, najlepszego szpiega w całej Watasze, on na pewno coś wykrył, może nawet będzie wiadomo kto ich zabił? Na razie wiadomo było, że to nie ten sam sprawca i że prawdopodobnie były to wilki z Klanu Cecidisti Stellae... Chyba zaczyna się jakaś bitwa. Właśnie dlatego tak się przejmowałam. 
A kiedy usłyszałam głos mojego brata, Fallen'a za plecami, zamarłam. Nie chciałam, aby robił cokolwiek komukolwiek. Miałam nadzieję, że przybył w celach pokojowych, jednak zdawałam sobie sprawę z faktu, iż jest to niemożliwe. Fallen nigdy się nie fatyguje bez powodu. Wraz z nim przyleciała również czarno-czerwona wadera. Wymieniłam spojrzenia z moim towarzyszem i nie ujrzałam żadnych pozytywnych emocji. Clive podobnie jak ja czuł się wystraszony i skołowany. Na początku być może miał nadzieję, że będzie to wilk z Luminosum Iter, niestety mylił się, podobnie jak ja.
 - Co tu robisz? - Zapytałam Fallen'a, zgrywając twardą. - Nie powinno cię tu być.
 - Niby czemu? - Odparł. - Przeszkadzam ci w romansowaniu?
 - Odezwał się - Prychnęłam. - Powtórzę, nie masz prawa przebywać na obcej ziemi. Wiesz dobrze, że to wbrew zasadom. 
 - I tak nikt ich nie przestrzega - Zaśmiał się. - Nie mogę nawet przylecieć do mojej siostrzyczki i zapytać się co tam u niej? Znowu się ode mnie odcięliście... A nie, czekaj, przecież my nigdy nie mieliśmy normalnego kontaktu! Zapomniałem, że jestem tym gorszego sortu!
 - Wydziwiasz - Podsumowałam, uważnie obserwując skrzydlatą towarzyszkę mojego brata. On również patrzył na Clive'a, a on z kolei obdarowywał go chłodnym spojrzeniem.
 - Wasz Klan bardzo się rozrasta, czyż nie? - Uśmiechnął się.
 - Może - Rzuciłam.
 - Cieszę się - Odparł. - Jeszcze kiedyś odwiedzimy ciebie i twojego partnera.
 - To nie mój partner! - Krzyknęłam. 
 - Chodź, With, lecimy dalej - Mruknął i splunął na ziemię, po czym odleciał. Spojrzałam na Clive'a ze łzami w oczach.
 - Boję się go - Szepnęłam. W odpowiedzi otrzymałam pytające spojrzenie. No tak, wypadało powiedzieć mojemu towarzyszowi o co chodzi i kto to w ogóle jest. - To był mój brat, Fallen, Alfa Klanu Cecidisti Stellae, najgorszego Klanu ze wszystkich. Ostatnio zabili dwójkę wilków z Klanu mojej siostry, Avalanche. Nie uznają żadnych reguł i zasad, atakują inne Klany, kantują. Mają tylko piątkę wilków na cały Klan, jednak wszyscy są świetnymi zabójcami i ogólnie wspaniale wyszkolonymi zabójcami, gotowymi zabić każdego dosłownie w ułamku sekundy, ze śladami czy bez, jak tylko sobie życzysz. Konflikt między nim, a Alfą Fortis Corde jest bardzo ostry, odkąd pamiętam nienawidzili się strasznie. Boję się, że Luminosum Iter też może się oberwać.

< Clive? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!