Budząc się rano w jaskini ziewnęłam przeciągle. Postanowiłam, że dzisiaj pójdę na targ. Kiedy upolowałam czarnego królika, którego potem spałaszowałam, po tym udałam się właśnie na targowisko. Oglądając kolorowe eliksiry zatrzymałam się przy jednym stoisku.
- Co to jest? - zapytałam sprzedawcę.
- Szczenię w butelce. Czerwony jedno szczenię, inny więcej szczeniąt, więcej mają inne kolory i... Ech, więcej szczegółów na etykietkach.
Spojrzałam na butelkę gdzie pisało 1 szczenię.
- To poproszę ten czerwony. - rzekłam.
Kiedy zakupiłam eliksir, schowałam go do swojej torby i pobiegłam do jaskini. Odstawiłam go na półeczkę.
***Wieczorem***
Przed pójściem spać, wypiłam ów eliksir, po czym poszłam spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!