niedziela, 20 sierpnia 2017

Od Senshi - C.D. Avalanche "Odsunięta"


Czułam w głosie mamy, że nie jest ona tego pewna. Wiem jedno, Hidden boi się, że stanę jej na drodze do bycia przywódczynią. Sam raczej by tego nie zrobił. On nie chce być nikim takim. Powoli wszystko układało mi się w całość. Przerażały mnie własne myśli. Czy Hidden jest taka perfidna?
Hidden trzyma się z Kanashimi'm, dlatego, że jest on pierwszy w kolejce do przejęcia tronu Fortis Corde. Znam trochę Kanashimi'ego, wiem, że on raczej nie będzie chciał. Siostra myśli... w sumie jest pewna tego, że brat odda jej przywództwo, ponieważ z nią jest najbardziej związany. I jeszcze jedno. Taktyka. Trzyma się najbliżej potencjalnego wroga, aby poznać jego słabości. Hidden za wszelką cenę chce władzy. Do celu po trupach.
- Mamo... - Szepnęłam.
Chciałam wszystko jej opowiedzieć. Ale nie teraz, jest jeszcze słaba. Jak zareaguje na to, że oskarżam jej córkę i za razem moją siostrę? Mama jest honorowa, nie pozwoli na to by bezpodstawnie ją oskarżała. Jednak głos z tyłu łebka mówił mi coś innego. Czułam, że mama powinna o tym wiedzieć. Ale jak jej powiedzieć? Co zrobić żeby uwierzyła. Nie chcę jej teraz obciążać. Musi dojść do siebie. W sumie... Hidden mogła mieć we mnie przeciwniczkę. Równie dobrze ja mogłam zająć miejsce rodziców. Przypomniało mi się, że przecież Kanashimi jest najstarszy. Nie zależało mi tak bardzo, żebym była w stanie go zabić. Wtedy szanse na zostanie alfą byłyby zerowe. A takiego czynu bym nigdy nie zrobiła. Jaka wojowniczka zabiłaby brata?!
- Tak Senshi? - Uśmiechnęła się słabo.
Mówić jej czy nie? Może mi nie uwierzy i straci zaufanie. Nie było pewne czy mam na tyle silne argumenty aby ją przekonać. Zamiast tego do ust nasuwało mi się inne pytanie. Jednak jego skutki też mogą coś zmienić. Matka pomyśli, że jestem... No wiadomo o co chodzi. Nie byłam pewna czy je zadać. Było to trochę ryzykowne. Byłam ciekawa co mama o tym sądzi.
- Senshi, wszystko w porządku? - Usłyszałam jej ciepły, troskliwy głos.
Jak dla mnie to trochę za dużo. Nie zostawię tego tak. Hidden nie wzbudzała mojego zaufania. Czułam, że będzie podobnie jak z rodzeństwem mamy. Ale czy Fortis Corde może rozpaść się jeszcze bardziej?! Jeśli któreś z nas zostanie alfą, jest niestety ryzyko, że inne będzie wściekłe i opuści szeregi klanu. Skromnie mówiąc, nie zrobiłabym tego. Nie zostawiłabym rodziny. Fortis Corde jest moim życiem. Tu się urodziłam. Tutaj dorastam. Tutaj polegnę, w obronie Klanu bądź po prostu umrę ze starości. Bez względu na to jak wysoko będę postawiona.
- Tak. Chyba... tak. - Skłamałam. - Mamo... Chodzi o Hidden.
Idiota! Miałaś to powiedzieć później. Teraz już za późno.
- Hidden za wszelką cenę pragnie władzy. - Westchnęłam. - Trzyma się przy Kanashimi'm aby poznać jego słabości w razie czego. Wie, że jest szansa na to, żeby oddał jej tron Fortis Corde. Jest on przecież pierwszy w kolejce. - Mówiłam. - Mamo... to już nie będzie Fortis Corde.
Zrobiłam to. Jakby mama nie miała problemów. Znów zaczęłam łkać. Jak mama zareaguje na moje słowa? 

<Avalanche? Dziwna wersja, tak chciałam xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!