Dzieci Avalanche i Eliasa miały ogromny, naprawdę ogromny potencjał na zostanie zarówno świetnymi przywódcami, jak i wojownikami, jednak ich silne charaktery bardzo ich poróżniały. Mimo wszystko, kiedy przypomnę sobie jak Ava i jej rodzeństwo byli jeszcze mali, aktualne młode Alfy Fortis Corde mają szansę a jakieś utrzymanie się w dobrych relacjach między sobą. Nikt tak naprawdę nie wie, co stało się między Avą, Fallen'em i Savior'em, a także w jaki sposób Echo i Estranged odłączyły się od nich, wciąż trzymając się razem. Tak, nawet Beta, którego stanowisko obejmowałem w tej Watasze od początku jej istnienia, miał zielone pojęcie na temat prawdziwych powodów aktualnej relacji tej piątki. Jednak nie poróżnili się o władzę, jak to stało się w przypadku potomstwa obecnych Alf. Cóż, Hidden dużo mieszała i kręciła, miała zupełnie inny charakter, niż Senshi, a Sam miał jeszcze inny. Cała trójka jednocześnie była sobie bardzo bliska, a jednak tak różna. Zdziwiło mnie to, że Hidden i Sam nie pokłócili się o to, które z nich zostanie moim Uczniem.
- Mogę uczyć was oboje - Oświadczyłem. - Jednak nie ma opcji, abyście uczyli się razem, nawet gdybyście chcieli. Macie inne temperamenty i będziecie walczyć w innych stylach, a tempo waszej nauki może nie być takie samo i koniec końców będziecie sobie jedynie przeszkadzać. Umawiamy się, że jeden dzień poświęcę Hidden, jeden Samowi i tak na zmianę. Jakieś pytania?
- Ja nie mam żadnych - Odparł Sam. - Dziękuję, że się zgodziłeś.
Podobał mi się ten szczeniak. Był uprzejmy, rozważny, wiedział, jak ma się zachować. Widziałem w nim spory potencjał, jednak nie był on tak narwany jak Hidden, która momentami zachowywała się już z dozą przesady. Szybko przekonałem się, że mój autorytet sprawia, że jej dusza nieco pokornieje, z czego się cieszyłem, bo średnio lubiłem takie wilki jak ona.
- Ja również - Rzekła, a w jej głosie usłyszałem sporo dumy. Słowa takie jak "dziękuję", "przepraszam", czy "proszę" miała chyba zarezerwowane tylko dla paru wybranych jednostek, mimo wszystko z daleka widziałem, że darzy mnie szacunkiem, a na jej pysku malował się podziw.
- Dobrze, zaczynacie od jutra. Złamiemy zasadę, że panie mają pierwszeństwo i Sam pójdzie na pierwszy ogień. Hidden, ty jednak nie będziesz próżnować. Możesz popytać się paru rzeczy Kanasimi'ego, który jest już od was starszy, albo pożycz od Makki księgę, której temat cię interesuje. Sam, tobie powierzam takie samo zadanie, jednak do zrobienia na kolejny dzień, kiedy to Hidden będzie przeze mnie trenowana. Chciałbym, abyście przeczytali wszystkie księgi, które pożyczy wam moja partnerka. Wiem, że ważniejsza w waszym przypadku jest praktyka, jednak przyda wam się zgłębić wiedzę na kilka tematów. Czy wszystko jest jasne?
< Hidden? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!