Szybko wyskoczyłem z wody zwiększając dystans pomiędzy mną a waderą. Łapy przestały mi dygotać, a oddech się uspokoił.
- Pandora... - Zacząłem powoli. - Wybacz, ale chyba nie czuję do ciebie tego, co ty do mnie.
- Co?
- Ja... ja jestem zakochany w innej. Lubię cię, ale jako przyjaciółkę. Nie chcę od ciebie niczego więcej. Przepraszam.
- Rozumiem. - Powiedziała Pandora głosem wyraźnie załamywanym przez płacz. Nie chciałem być na tej plaży nawet sekundę dłużej. Obróciłem się i odbiegłem w stronę mojej jaskini. W tamtym momencie przez myśl przeszła mi jedna myśl... Co jeśli ta, w której się zakochałem potraktuje mnie tak jak ja Pandorę...? Nie potrafiłem sobie odpowiedzieć, widziałem jednak, że niedługo będę musiał podjąć to ryzyko. Po kilkunastu minutach drogi dotarłem do jaskini, w której zaszyłem się do końca dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!