Szybki zwrot pozwolił mi na czas doskoczyć do unieruchomionego jelenia. W tym samym momencie wadera wgryzła się w drugą stronę jego szyi. Dwie duże, otwarte rany spowodowały błyskawiczne wykrwawienie i śmierć zwierzęcia.
- No i proszę, nie było problemu. - Stwierdziła wadera dumnie siadając po drugiej stronie zwierzęcia.
- Potrafiłaś wytropić wilka, a nie umiesz wytropić własnej zwierzyny?
- Umiem, ale ta się nawinęła. No to, która cześć jest moja?
- Proponuję go wybebeszyć i przeciąć na pół.
- A masz czym to zrobić?
- Mam. - W odpowiedzi wyciągnąłem dwa sztylety. - Jeśli chcesz możesz wziąć całą skórę. Mi nie jest ona potrzebna.
- Zobaczymy, bierz się do roboty.
Odpowiednie przygotowanie i oprawienie jelenia zajęło nam trochę czasu. Pierwsza po drodze była moja jaskinia. Poprosiłem Lost, żeby poczekała na mnie chwilę. Szybko zostawiłem jelenia w domu i wybiegłem na dwór.
- Chciałem cię przerosić za... zachowanie. Bylem wkurzony, że ktoś mógł zniszczyć polowanie, które szykowałem kilka godzin. Ciężko było znaleźć tego jelenia.
- Wiem, większość z nich wybiegła już poza tereny watahy. Pewnie wrócą za jakiś czas. Poza tym myślisz, że dlaczego nie czekałam na twoją odpowiedź? Podejrzewałam, że się nie zgodzisz...
- Jasne. Wiesz, pierwsze wrażenie robisz... dziwne. Nie wiadomo co o tobie myśleć.
- Nie powinno oceniać się wilków po pierwszym wrażeniu.
- Masz rację, dlatego chciałbym cię odprowadzić i dowiedzieć się o tobie czegoś więcej. Zgadzasz się?
- Czy ja wiem... - Zaczęła wadera powoli odchodząc. Nie chciałem tak szybko odpuścić. Podbiegłem do wadery, ta tylko na mnie spojrzała, uśmiechnęła się pod nosem i pokręciła karcąco głową. - Jesteś uparty... - Powiedziała zarzucając na mój grzbiet skórę jelenia. - Skoro mnie odprowadzasz, to chociaż mi pomożesz.
- Oczywiście. Więc, jeśli mogę cię o to poprosić... opowiesz mi może coś o sobie?
< Lost in Dreams? Wybacz, brak weny i pomysłu... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!