sobota, 15 sierpnia 2015

Od Primrose - C.D. Mirror'a ''Zaklęta przeszłość, czyli jak tu dotarłem?''


 - Pójdziemy przed siebie, to zobaczymy. - Uśmiechnęłam się do wilka, żywo ruszając naprzód. - Kluczem do bycia wolnym i szczęśliwym jest spontaniczność. 
 - Nie mogę się z tym zgodzić. - Powiedziałem.
 - To oczywiste, nie masz spontaniczności w naturze, skoro jesteś wciąż planującym coś strategiem. - Odparłam. - Ale teraz nie czas na planowanie strategii.
 - W takim razie, póki nie ma nic ciekawego do oglądania, możemy porozmawiać. Star mówiła, że jesteś tutaj długo. Ile dokładnie?
 - Kiedy tu dołączyłam, miałam dwa lata. Teraz miałabym osiem, gdyby nie specjalny eliksir, przywracający wilkowi młodość. - Odpowiedziałam.
 - Sześć lat to niezły wynik. 
 - Dobra, nie wypominaj mi już tego, bo czuję się stara. - Zaśmiałam się. 
 - Powiedz, co właściwie się wydarzyło, że wasza wataha przeskoczyła do innego świata.
 - Złe elfy Mikołaja, zwane też Klanem Wiecznego Lodu postanowiły zrobić małą masakrę i nad tu przenieśli, sądząc, że będziemy dla nich łatwym celem.
 - Szykuje się jakaś wojna?
 - Na pewno nie z nimi. Ale szykuje się jakaś, więc będziesz miał coś do roboty.
 - Skąd o tym wiesz?
 - Ja wiem wszystko. - Odpowiedziałam, śmiejąc się. - A tak na serio, mam dobry kontakt ze Star, więc wiem co się dzieje na świecie. 
 - *Prim, twoje urządzenie do przewidywania pogody zwariowało. Możesz wracać?* - Usłyszałam głos Fidella, mojego współlokatora.
 - Ym, Mir?
 - Tak?
 - Chyba będziemy musieli kończyć oprowadzanie, mam coś ważnego do zrobienia i powiadomiono mnie o tym dopiero teraz. - Rzekłam i rozejrzałam się, szukając jakiegoś wilka, który mógłby ''przejąć'' Mirror'a. - Flash!
Po chwili czarny wilk podbiegł do nas i zapytał:
 - O co chodzi?
 - To Mirror, mam nadzieję, że się polubicie. - Powiedziałam szybko, otrzymując kolejne telepatyczne wiadomości. Pędem pobiegłam do jaskini, pozostawiając basiorów samych.

< Mirror? Tak na szybko... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!