Popatrzyłem wzrokiem pełnym smutku na czarną, ledwo żyjącą wilczycę. Nigdy bym jej nie zabił, bo po pierwsze nie leży to w mojej naturze, a po drugie po tym co przeszła musiała wreszcie zaznać szczęśliwego, normalnego życia wśród osób, które pomogą jej zapomnieć o tamtych smutnych wydarzeniach z jej życia. Pytający wzrok powędrował na Star.
- *Sam zadecyduj.* - Usłyszałem jej głos poprzez telepatię. - *Ja się nie mieszam.*
- Wstawaj. - Powiedziałem i podałem wilczycy łapę, a ta oparła się o nią i stanęła na chwiejnych łapach. Przeszliśmy do drugiego pokoju, a Star wskazała wilczycy posłanie należące kiedyś do Gustawa. Ta podziękowała i położyła się.
- Nie chcę cię zbytnio męczyć, ale musisz odpowiedzieć Flash'owi na parę pytań. - Oznajmiła Star, a ja spojrzałem na nią zaskoczony. Miałem wypełniać jej obowiązki? Niby czemu? Tak, czy inaczej, postanowiłem spełnić ''prośbę'' wadery.
- Dobrze. - Odpowiedziała z małym, zmęczonym uśmiechem na pysku. Chyba uświadomiła sobie, że jest dla niej jeszcze nadzieja. - Powiem co chcesz.
- Wystarczą żywioły i moce. Z innymi rzeczami nie będę cię męczył. - Odwzajemniłem uśmiech i wysłuchałem odpowiedzi wadery.
- Moje żywioły to Lód i Elektryczność, a mocy mam osiem. Telepatia, tworzenie lodowej włóczni, ciskanie ostrymi soplami, zamrożenie w miejscu, tworzenie dowolnych konstrukcji z lodu, rażenie błyskawicami na odległość, ogłuszanie za pomocą szoku elektrycznego, uderzanie gromem w wybrane miejsce. Nie są zbyt rewelacyjne...
- Zawsze jakieś, ja mam dużo mocy, ale są bardzo słabo przeze mnie opanowane. Wracając do naszego, jak to niektóre wilki nazywają, przesłuchania... Jakie stanowisko chciałabyś objąć w Watasze Krwawego Wzgórza?
- Zaczekaj, to oznacza, że... jestem przyjęta?
- Tak. A czego się spodziewałaś? To nie Wataha Górskiego Potoku, moja droga.
- Cieszę się niezmiernie, choć jestem zbyt słaba żeby to okazać. Więc, zawsze lubiłam polować i potrafię to robić, zatem chciałabym zostać tropiącą. Istnieje taka możliwość?
- Oczywiście. - Uśmiechnąłem się. - Kiedy dołączy do nas jeszcze jeden goniący, podzielimy was na dwa oddziały polujące.
- Miałabym wielką prośbę. Nie chcę tutaj zawadzać, mogłabym zamieszkać w jakiejś jaskini? - Zapytała.
- Nie zawadzasz, ale skoro pytasz, to z chęcią opowiem ci o dostępnych.
- Słucham więc.
- Jest prawie czterdzieści jaskiń. Wiem, że wszędzie jest w tej chwili zimno, ale gdyby klimat powrócił do normy, w jakiej strefie klimatycznej chciałabyś mieszkać?
- Chyba wybrałabym tropiki, chcąc trochę odpocząć od tego chłodu, który towarzyszy mi od początku życia.
- Interesuje cię teren zalesiony, czy niezbyt?
- Zalesiony, tam jest więcej zwierzyny.
- Są dwie jaskinie, które ci się spodobają. W jednej mieszkają Kuro i Shiro, w drugiej Mirror. Ta pierwsza jest znacznie większa od drugiej.
- Wybieram tą drugą. - Powiedziała wilczyca zdecydowanie.
- Jesteś w stanie tam dotrzeć o własnych siłach? Zaprowadzę cię.
< Black Orchid? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!