poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Od Crystal - C.D. Demona ''Pełnia''

Poprzednie opowiadanie

Fajnie było popływać w tak ciepłej wodzie, w taką pogodę. Lubię pływać. A tym bardziej z Demonem. Przepłynęliśmy całe jezioro dwa razy, a potem wyszliśmy z wody. Demon wpadł na pomysł żeby iść do Szmaragdowych Gór, a ja się na to zgodziłam. Przygotowaliśmy się do lotu i już po chwili podlecieliśmy do góry. Wlecieliśmy na najwyższy szczyt Szmaragdowych Gór i usiedliśmy wpatrując się w zachód słońca. Po chwili Demon zapytał mnie o jedną istotną dla niego rzecz. 
- Czy masz jakieś plany?
- Nie rozumiem... - odpowiedziałam zdziwiona.
- Planujesz coś w naszym związku? - spytał.
- Możesz jaśniej? - zapytałam wciąż nie wiedząc co partner ma na myśli.
- Masz jakieś plany co do przyszłości naszego związku? - spytał tak, że w końcu zrozumiałam.
- W zasadzie... tak. - powiedziałam niepewnie.
- Jakie?
- Chciałabym mieć szczeniaki... - skapitulowałam radośnie.
- Podsumowując, ja też...
- Wiesz jaki to obowiązek? Opiekun, mentor, nauczyciel, trzeba będzie szukać. - przerwałam
- Mentorem i nauczycielem może zostać Sheira, o ile się zgodzi, a nad opiekunem pomyślimy, może wcale nie będzie potrzebny.
- No tak, racja... ale jak to nie musi być opiekuna? - spytałam zdziwiona.
- Przecież my możemy się opiekować.
- Masz rację.
- Byli byśmy wspaniałą rodziną.
- Zgadzam się z tym.
- Więc...? - spytał nie kończąc wypowiedzi.
- Więc będą szczeniaki! - krzyknęłam radośnie.
- No to może wrócimy do jaskini?
- No dobrze... chyba już czas... robi się późno... - powiedziałam zrezygnowana.
- No to wracajmy.
Zjechaliśmy ze szczytu ślizgając się. Po dziesięciu minutach byliśmy na dole. Wróciliśmy do jaskini z postanowieniem o powiększeniu rodziny. Poszliśmy, a raczej polecieliśmy do jaskini gdzie nie było nikogo, o dziwo nikogo. Jeszcze raz obeszłam jaskinię ale nie było ani Sheiry, ani Zaina. Ucieszyłam się. Siedzieliśmy razem w jaskini oczekując ich powrotu.

***

Po dwóch godzinach, gdy księżyc zaświecił nad doliną, do jaskini wreszcie przyszła Sheira. Wahałam się nad zadaniem pytania, ale w końcu podjęłam się wyzwania.
- Sheira...
- Tak? - spytała przyjaciółka.
- Chciałabyś może zostać mentorem i nauczycielem niektórych przedmiotów, których nie uczy póki co żaden wilk? - zapytaliśmy z Demonem.
- Nie rozumiem... - mówiła zdziwiona Sheira
- Ja z Demonem planujemy powiększyć rodzinę. - powiedziałam ciesząc się.
- Gratuluję. - krzyknęła z radości Sheira.
- To jak? Zgadzasz się? - spytaliśmy.
- Jasne... - odpowiedziała.
- Jeszcze tylko trzeba poczekać. - powiedział Demon.
- Na co? - spytałam.
- Na okres godów.
- Niestety, to aż miesiąc... - powiedziałam smutna.
- Tyle to doczekamy. - poparł mnie Demon, próbując poprawić mi humor.

<Demonie? Dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!