niedziela, 28 grudnia 2014

Od Zoryi - C.D. opowiadania Gustawa ''Gdy rozmawiasz, patrz na rozmówcę''

Powiedział i ruszył przed siebie. Szedłem za nim wzrokiem, dopóki nie zniknął w gęstwinie drzew i krzaków. Nie mogłem ruszyć się z miejsca. Mięśnie odmówiły mi posłuszeństwa. W głowie wciąż słyszałem słowa Alfy: "Znałem kiedyś wilka o takich oczach. [...]". Czyli były już takie wilki? Zawsze myślałem, że jestem pierwszą tego typu anomalią. No proszę, myliłem się. Ale jak tamte wilki radziły sobie z tym "problemem"? Muszę porozmawiać z Gustawem.
***
Następnego dnia, z samego rana poszedłem do jaskini Alf. Po dotarciu na miejsce, stanąłem tuż przy wejściu.
- Gustawie! - powiedziałem prawie krzycząc - Jest tu ktoś?
Cisza. Wtem za moimi plecami usłyszałem kroki, a potem głos basiora:
- Zorya? Co cię tu sprowadza?
Odwróciłem się i ujrzałem Gustawa. O dziwo, pomimo zadanych przed chwilą pytań nie wydawał się zdziwiony moją wizytą.
- Wczoraj... - zacząłem, starając się nie odrywać wzroku od basiora - mówiłeś, że znałeś wilka o takich oczach jak ja. Chciałbym wiedzieć jak radził sobie z tym "problemem" i czy te oczy to jakaś wada genetyczna... - powiedziałem, jednym tchem wylewając z siebie ów potok słów. 

<Gustawie? W twoje łapy :}>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!