- Tina
autor nieznany
Imię: Tina [mówią do mnie Tini]
Płeć: Samica
Wiek: 2 lata
Hierarchia: Omega
Stanowisko: ---
Cechy charakteru: Ufna, oddana, wierna, przyzwyczajona do bólu, romantyczna, zabawna, kocha muzykę, prawdomówna, piękna w środku i na zewnątrz, inteligentna, często nie uważna, nie zważa na przestrogi, sprytna, litościwa.
Cechy fizyczne: Jestem zwinna, ale czasem moje skrzydła mnie zawiodły. Moje łapy często nie pomagają - są duże i białe. Lecz jestem zwinna i zwrotna, chodź mam te wady. Nikt nie jest idealny!
Znak szczególny: Moje oko jest zaznaczone niebieskim pasmem. Moje łapy tez są pokryte niebieskim kolorem. Ogólnie jestem biała. Ale mój ogon też jest niebieski. Na jednej z moich dwóch tylnych nóg mam niebieską gwiazdę.
Słaby punkt: Mój słaby punkt to łapa z gwiazdą. Niektórym może się wydawać, że ta gwiazda może w czymś pomagać. Otóż tylko przeszkadza. Mój wuj występlował ją każdemu, który należał do watahy. Moja noga po występlowaniu gwiazdy strasznie się osłabiła. Do tego leczyła mi ją szamanka.
Boi się: Węży, najbardziej Boa i żmij...
Waga: 35 kilogramów
Wzrost: 73 centymetry
Najlepsi przyjaciele: Szukam najlepszej przyjaciółki lub przyjaciela.
Rasa: Wilk europejski
Żywioł: Miłość, Magia, Muzyka
Moce: [7/15] Telepatia, potrafię połączyć dwa wilki w parę, umiem utworzyć najróżniejsze eliksiry, potrafię grać na instrumentach.
Partner/ka: Bardzo podoba mi się Diesel
Rodzice: Nie mam rodziny... wspominam ich dzięki amuletowi.
Potomstwo: Brak
Inna rodzina: Brak
Potomstwo: Brak
Inna rodzina: Brak
Kraj pochodzenia: USA, Nowy York
Lubi: Muzykę, lubi? Kocha! Czytać książki, cisze ( hałas mi nie służy), słuchać grzmotów, lekkie podmuchy wiatru, ciepły deszcz w romantycznych miejscach, śpiewać, grać na instrumentach.
Nie lubi: Plotek, głupiego zachowania (zwłaszcza u Basiorów)
Pióra Feniksa: 40.000
Historia: Gdy byłam mała moi rodzice zmarli. Jako najmłodsza z miotu byłam chroniona poprzez najstarszych. Moi rodzice byli Alfami. Teraz o nich zapomniano. Gdy odeszli zaatakowano moją watahę. Mój wujek, Sam, przygarnął nas... Od teraz nie jest już moim wujem. Jest razem Wujem, którego nienawidzę. Bił moje siostry, a mnie zawsze gdzieś chowano. Po około 7 miesiącach uciekły, a mnie zostawiły. Wuj oddał mnie tu.
Inne zdjęcia: Takie tam | Jeszcze mała, w święta | W poszukiwaniu | W komnacie luster
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!