-Wiesz ... bardzo dobrze , że jesteś teraz taka jaka jesteś .
-Co przez to chcesz powiedzieć ?
-To , że szkoda by było takiej wadery .
-Możesz trochę rozwinąć myśl ?
-No ... jesteś uzdolniona , miła , dobra , potrafisz wysłuchać . Jesteś pomocna , miła , skromna i ... i ...
-I co ?
-I ładna , pełna wdzięku ... - Po tych słowach opuściłem łeb w dół . - Można powiedzieć , że jesteś idealną waderą ...
-Miło mi ... ty też nie jesteś najgorszy . - Mówiąc to uśmiechnęła się .
-Wiesz chyba będę szedł . Poza tym ... a nie ważne .
-Co jest takie nie ważne ?
-Nie zasługuję na to , żeby z tobą być ... kocham cię Verdana . Dotarło to do mnie dopiero teraz ale nie zasługuję na ciebie . Z resztą pewnie i tak masz już kogoś innego .
-Vox ..
-Wybacz ale muszę iść .
Nie odszedłem daleko a wadera zdążyła mnie dogonić .
-Możesz powtórzyć ?
-Kocham cię , ale nie zasługuję na ciebie . Możesz znaleźć sobie kogoś lepszego ode mnie .
< Verdana dokończysz ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!