niedziela, 28 grudnia 2014

Od Kitomi'ego - C.D. opowiadania Ami ''Szaleńczy bieg''

Wpatrywałem się w waderę. Wyglądała na smutną. Nie znosiłem smutku. Ami naprawdę cierpieła. Nie wiedziałam z jakiego powodu, ale postanowiłem się dowiedzieć, aby pomóc w jej jakiś sposób, a jeśli mi się nie uda, to przynajmniej będę mieć świadomość, że próbowałem. 
- Coś się stało, prawda? - zapytałem, delikatnie, obserwując rwącą rzeką, którą nawet nie pokryła warstwa lodu. Ami westchnęła.
- Wiesz, Kitomi, w moim życiu wiele się wydarzyło. Ostatnio opuściło mnie kilkoro moich dzieci. Partner też mnie opuścił. Wszystko mi się wali. - ukryła twarz w łapach. Spomiędzy jej palców płynęły łzy.
- Przykro mi. - tylko tyle powiedziałem. Nie wiedziałem czy mogę ją przytulić do siebie. Zbyt krótki się znaliśmy, więc tylko stałem przed nią wpatrując się w jej łzy.
- Wiesz co, Kitomi. Ja już nie mam nikogo bliskiego. Moje dzieci już mnie opuściły. Zamieszkały we własnych jaskiniach. - wyżaliła się. Mówiła, co jej leży na sercu, a ja tylko patrzyłem, czując się winnym, że nic nie mogę zrobić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!