Wadera wtuliła się w moje futro . Łzy które kapały z jej pyska spadały na śnieg robiąc w nim małe dziurki .Nie chciałem jej zostawiać ... w tej chwili po raz pierwszy pożałowałem stanowiska które sobie wybrałem .
-Wróć ... proszę wróć ! - Szlochała wadera .
-Obiecuję ...
-Nie mów tak ! Nie rób mi zbędnej nadziei .
-Ale ...
-Nie możesz obiecać mi czegoś co nie jest pewne . Na wojnie są ofiary i ty możesz być jedną z nich !
-Nawet tak nie mów .
-A jeśli ...
-Zrobię wszystko żeby do ciebie wrócić ! Jeszcze nikt dla mnie tyle nie znaczył co ty . Nie mogę cię stracić .
-Midas ... chcę cię zapamiętać . Każdy szczegół ...
-Niestety ... nie możesz mnie zobaczyć .
-Nie chcę o tobie zapominać ....
-To pomoże ci zapamiętać . - Mówiąc to założyłem na jej łapę jedną z moich chust . Ta otarła nią łzy .
-Blind , chcę żebyś wiedziała , że nigdy cię nie opuszczę . I to ty pozostaniesz tą którą kocham .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!