Zza ściany płatków śniegu próbowałem ujrzeć chociaż pysk wilczycy. Po wielu próbach się poddałem. Miałem pełno śniegu w oczach i co chwila mrużyłem je, by płatki opadły na rzęsy. Była to bardzo niekomfortowa sytuacja. Podszedłem bliżej i zobaczyłem wilczycę. Śnieg sypał naprawdę mocno.
- Ach, nie przedstawiłem się, na imię mi Jason, jestem samcem Delta tej watahy. - powiedziałem patrząc w kierunku jaskini Alf.
- O, a mógłbyś zaprowadzić mnie gdzieś, gdzie mogłabym spytać się o jakiś chociaż nocleg, czy dołączenie? - spytała z nadzieją w oczach.
- Jasne. Pewnie cię przyjmą. - uśmiechnąłem się, zmrużyłem oczy i zaczęliśmy iść w stronę Kanionu Samotnej Gwiazdy. W końcu ujrzeliśmy jaskinię. Zapukałem lekko, ale na tyle głośno, że przywódcy nas usłyszeli. Wyszedł Flash.
- Jason! A co ty tu robisz w taką pogodę? - spytał i popatrzył na mnie, a później na "towarzyszkę" podróży. - Nowy członek?
- Owszem. - kiwnąłem głową. - To Neko. Chce dołączyć do tej watahy, więc od razu wiedziałem, gdzie ją przyprowadzić. Aha, mogę zaczekać tutaj, schowam się na tamtym drzewie. - dodałem i wskoczyłem na gałąź.
Wilczyca weszła do środka i odbyła rozmowę z Alfami. Wkrótce wyszła z jaskini uśmiechając się. Zeskoczyłem z gałęzi i podszedłem do niej.
- I co? Dołączyłaś? - spytałem prosto z mostu.
- Tak. - uśmiechnęła się jeszcze szerzej i spojrzała na mnie. - Alfy pytają się, czy byłbyś na tyle miły i oprowadził mnie po terenach.
- Pewnie. Zatem, pierwszy teren, na który się udamy, to może... Wodne Serce?
<Neko? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!