- Percy. - odparłem. Już poznaje w tej watasze trzecią waderę. Przyjrzałem się Primrose. Wyglądało dość ciekawie. No i wydawała się rezolutną wilczycą.
- Ja z tego filmu? - zapytała ze śmiechem. Skinąłem łbem.
- Tak. - powiedziałem z uśmiechem. Ta wilczyca naprawdę wydawała się całkiem spoko.
- A więc Primrose... - zacząłem.
- Prim. - wtrąciła.
- ... Tak, tak, Prim. A więc, zaprowadzić cię do Alf? - zapytałem. Wadera wzruszyła ramionami.
- Jak chcesz. - mruknęła.
- W takim razie, chodźmy. - powiedziałem.
- A bardzo cię otłukłam?
- Nie, a jak twoja głowa?
- Jak to głowa. - powiedziała, po czym poklepała się po niej dwa razy. - Wytrzyma wszytko.
< Primrose? To ja teraz przepraszam, że takie krótkie, ale tu złapał mnie brak weny ;/ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!