- Selene to dobra wadera. - Uśmiechnęłam się. - Musisz być dumna z takiej siostry.
- Owszem, jestem dumna, że mam kogoś takiego, ale z drugiej strony, jest bardzo nieśmiała. Zupełnie jak moja córka, Megan. - Odpowiedziała.
- Nie przejmuj się. Jestem pewna, że kontakt z Hill'em na nią wpłynie. - Powiedziałam. - Oczywiście pozytywnie.
- Jestem pewna. Wygląda na przebojowego basiora.
- Lubi nowe przygody, ale jest przywiązany do tego miejsca i nie ważne co by się stało, zawsze będzie wracał. No, a jak tam Karo, twój partner?
- Układa nam się bardzo dobrze. Dzieci to nasz największy skarb. Są dokładnie jak ja i Selene. Claire jest bardzo podobna do mnie, ciekawa świata i rządna przygód, natomiast Megan bardzo nieśmiała i niechętna do opuszczania domowego ogniska, zupełnie jak Selene.
- Na pewno jeszcze się przełamie. - Powiedziałam.
< Laeti? Nie miałam weny na to opo, dlatego takie krótkie. Możesz zakończyć? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!