- Pewnie! Może pobawimy się w Kanionie Samotnej Gwiazdy? Jest tam wiele fajnych miejsc, a przez środek kanionu płynie rzeka Condos. - Powiedziałam.
- Ok, to prowadź. - Powiedziała.
Zaczęłyśmy iść, ja byłam o głowę do przodu - w końcu prowadziłam, nie? W pewnym momencie zapytałam:
- To był Luxio, prawda?
- Tak... - Odpowiedziała. - Nawet nie miałam okazji go poznać.
- Ja tak samo mam z obiema babciami i jednym z dziadków. - Westchnęłam. Położyła mi łapę na ramieniu.
- Nie mówmy o takich smutnych rzeczach! - Powiedziała Megan. - Chodźmy do tego kanionu i gadajmy o miłych rzeczach!
- Jasne! - Zawołałam radośnie.
Po chwili ukazał nam się mój dom - dwa wodospady, z których do niewielkiego zbiornika wodnego spływała rzeka Condos, potem była jaskinia i mała wysepka z samotnym drzewem. Tak najczęściej się bawiliśmy. To była tylko niewielka część tego kanionu.
< Megan? Sorki, że tak długo, ale mam problemy z internetem - podziękowania dla moich dostawców - Vectry -_- >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!