sobota, 23 sierpnia 2014

Od Belli - Nowe życie

Większość historii zaczyna się od dawno dawno temu, lub za górami za lasami... . Moja będzie trochę inna, niż wszystkie... . Jestem Bella, a oto moja historia... .
Urodziłam się wraz z moim bratem Marcus'em w Anglii. Nasz ojciec był lordem, a matka pochodziła z rodziny szlacheckiej. Nasze życie toczyło się głównie wokół hucznych zabaw, polowań i częstych wyjazdów. Wreszcie dorośliśmy... . Pewnego dnia ojciec ciężko zachorował. Przed śmiercią przekazał swój tytuł Marcus'owi... . Parę lat później pewnego dnia siedziałam z matką w jaskini i wyszywałyśmy. W pewnej chwili do środka wpadł Marcus cały we krwi. Był przerażony i wściekły. Szybko opowiedział nam co się stało... . Po chwili do jaskini wkroczyła straż. Zabrali mojego brata do sądu. Razem z matką też się tam udałyśmy. Podczas rozprawy obawiałyśmy się najgorszego, na szczęście został skazany na wygnanie... . Do zachodu miał opuścić tereny hrabstwa. Wróciliśmy do domu. Marcus roniąc pojedyncze łzy zaczął się przygotowywać do odejścia. Ja z matką rozmawiałyśmy. Wtedy powiedziała coś, co pamiętam do dziś... 
- Odejdź z nim Bello. Odejdź z moim synem. Gdziekolwiek by był, chcę aby czuł ciepło matczynej miłości... - westchnęła i wytarła łzy - Nie pozwól, aby znów zapłakał - dodała.
W dzieciństwie Marcus nie raz mówił mi na złość, że mam kocha go bardziej. Zawsze mnie to denerwowało. Porządnie mnie to wkurzało. Teraz wiem, że miał rację... . Matka kocha go bardziej niż mnie. Kocha go, aż za bardzo... tak było zawsze... .
Przed odejściem odwróciłam się jeszcze raz w stronę jaskini i całego otoczenia.... . Długo błądziliśmy po nieznanych terenach... .
Zbliżała się noc. Znaleźliśmy miejsce do spania. Następnego ranka Marcus postanowił iść na polowanie. Ja zostałam i cierpliwie czekałam. Nagle przede mną pojawił się wilk. Najpierw tylko mi się przyglądał, lecz potem ruszył w moją stronę...

<Odpisze ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!