czwartek, 28 sierpnia 2014

Od Jenifer - Wspaniała chwila

Wstałam wcześnie rano . Obudziły mnie potworne skurcze i bóle brzucha . 
-Kitsurui ... - Wyszeptałam . Ten zerwał się na równe łapy .
-Co się stało ? 
-Idź po Ginewrę ... 
Gdy samica alfa przyszła bóle nasiliły się . Ginewra wyprosiła mojego partnera z jaskini . Zaczęło się ... 
***
Poród trwał znacznie dłużej niż zakładała Ginewra . Gdy tylko wszystko się skończyło poprosiłam żeby zawołała Kitsurui'ego . 
-Gdzie one są ? - Zapytał podchodząc do mnie .
-Tutaj . - Szepnęłam i odsłoniłam trzy małe kłębki . - Chcesz jedno potrzymać ? - Zapytałam z uśmiechem . 
-Niech się obudzą 
-Oj ... proszę . 
-No dobrze . - Kitsurui wziął na łapy waderę . Ta otworzyła ślepka i zaczęła próbować złapać nos mojego partnera . Gdy już jej się to udało lekko go ugryzła . Zaśmiałam się cicho . 
-Wymyśl jej imię Kitsurui . 
-Dlaczego ja ? 
-Bo tak . 
-No dobrze ... nazwiemy ją Sandstrom 
-Ok . Tego tutaj nazwiemy Cato .
-A co z tym trzecim ? 
-Może być Seke ? 
-Jak dla mnie pasuje . 
Kitsurui położył się obok mnie a szczeniaki leżały pomiędzy nami . Czułam , że stworzymy szczęśliwą rodzinę .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!