- Cole
Imię: Cole [czyt. Kol]
Płeć: Samiec
Wiek: 19 lat
Stanowisko: Obrońca delt
Hierarchia: Omega
Cechy charakteru: Zawsze jak kot chodzi własnymi ścieżkami, unika hałasu i zgiełku. Sam poluje, sam je, sam odpoczywa. Nie znosi towarzystwa natrętów. Jest doświadczonym wilkiem, nie potrzebuje porad ani pomocy. Doskonale radzi sobie sam. Lubi wdawać się w kłótnie, bo ma o tyle przewagi, że najczęściej jego rozmówcy nie mają za grosz oleju w głowie i są jedną wielką ciemną masą. Potrafią tylko 'stroszyć piórka' a co do czego to brak im argumentów na kulturalną rozmowę. Cole jest podły, jakby nie patrząc. Zadziorny, kocha się przekomarzać, wprowadzać innych w błąd, strzelać ciętymi ripostami i ironicznie się śmiać. Taki z niego już zimny drań, ale jakoś nie specjalnie obchodzą go obelgi, tak często słane pod jego adresem. Nie zamierza się zmieniać dopóki nie znajdzie drugiej połówki. W walce jego przeciwnicy przeceniają swe zdolności. Bo co może im zrobić wilk z dwoma umiejętnościami, no przecież to śmieszne! Ano wiele. Najczęściej przemądrzalcy obrywają po tyłkach i wracają do mamusi z podkulonymi ogonkami. Taryfa ulgowa nie obowiązuje żadnego stworzenia na naszej "pięknej" ziemi. Tak, wader także... .
Cechy fizyczne: Silny, szybki, wysportowany, gibki
Znak szczególny: Czerwone znaczenia na sierści
Słaby punkt: Klatka piersiowa
Boi się: Robaków
Waga: 55 kilogramów
Wzrost: 90 centymetrów
Najlepsi przyjaciele: Marcus
Rasa: Mieszaniec
Żywioł: Mrok, lód
Moce: [3/15] Sprowadzanie nocy, zamrażanie dotykiem (oczywiście kiedy chce), telepatia
Partner/ka: Może...
Rodzice: Brak
Potomstwo: Brak
Inna rodzina: Brak
Kraj pochodzenia: Kanada
Lubi: Kłótnię, walki
Nie lubi: Przemądrzałych wilków
Pióra Feniksa: 40.000
Historia: Od urodzenia ciekawiła mnie czarna magia, demony, upadłe anioły itd. Pewnego dnia udało mi się wezwać Beliala - pana kłamstwa, jednego z pierwszych zaraz po Szatanie i Lucyferze ze strąconych aniołów. Zawarłem z nim pakt, który dawał mi nadzwyczajne moce, lecz ceną było 100 wilczych istnień... Przez moją głupotę cała wataha została pożarta przez wiecznie głodnego potwora. Po wielu samotnych wędrówkach dotarłem tutaj.
Inne zdjęcia: Inne
Właściciel: jezdzekonno
WITAJ W WATASZE KRWAWEGO WZGÓRZA!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!