-Skoro już wspomniałeś o Darknessie ... jak dawno temu odzyskał kontrolę nad sobą ?
-Ok ... miesiąca . nie pamiętam !
-Przyjmijmy , że jest to miesiąc ... wtedy byłeś gotowy go zabić .
-Co ?
-Nie udawaj głupka ! Spisałeś go na straty ... był dla ciebie zagrożeniem i byłeś gotowy go zabić !
-Broniłem Dusk S- Nie dałam mu dokończyć .
-Spójrz na siebie ... powoli popadasz w obsesję na jej punkcie ! Wszędzie widzisz jej intrygi albo jakieś spiski , tracisz własne życie ... i wilki którym na tobie zależy .
-Są takie wilki ... - Powiedział ze zwątpieniem w głosie .
Łzy napłynęły mi do oczu ... on nic nie widział . Był zaślepiony swoją siostrzyczką . Chyba tylko jej śmierć pomogła by mu wyjść z tej obsesji .
-Jednym z takich wilków jest ten którego od siebie odsunąłeś .
-O co ci chodzi ?
-Darknessowi na tobie zależy bo jesteś jego bratem . On przynajmniej wie jak walczyć z Dusk a ty ? Powstrzymywałeś ją kiedykolwiek ?! Pokonałeś ją ?! -Wilk nie odpowiedział ... - Drugim takim wilkiem jestem ja . Dla mnie też jesteś ważny .
-Zrozum , że ...
-Nie ... mam dosyć ... nie mów nic więcej i nie przychodź do mnie trenować . Nie wpadnę w twoje błędne koło .
Odwróciłam się i zaczęłam odchodzić w drugą stronę ... po chwili chód przemienił się w trucht a następnie w bieg . Chciałam jak najszybciej opuścić tamto miejsce .
< Dawn Flame ? Co dalej ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!