czwartek, 28 sierpnia 2014

Od Pearl - Jak tu dotarłam?

Latałam sobie w Himalajach.
Było to już po stracie ojca i matki.
W pewnym momencie, już bardzo daleko na zachód od domu znalazłam gigantyczny szczyt.
Postanowiłam go pokonać.
Na jego szczycie dojrzałam wyjącego wilka.
Wylądowałam.
Był to Gustaw.
Poznaliśmy się, nieco ze sobą rozmawiając. 
W końcu zapytał:
 - Może chcesz dołączyć do mojej watahy?
 - Chętnie. - Uśmiechnęłam się. 
No i tak dotarłam do Ameryki i do tej watahy.
Gustaw postanowił mnie trochę oprowadzić.
Najpierw pokazał mi Łąkę Wygnania, Słoneczną Polanę, łąki tam gdzie polujemy, a w końcu przedstawił mnie innym wilkom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!