Dotarłem do Watahy Krwawego Wzgórza.
Zostałem przyjęty.
Mam własną jaskinię... . Wszystko powoli się układa.
Poznałem Marcus'a i jego siostrę Belle.
Są w porządku... .
Postanowiłem pójść nad wodopój... .
Kiedy dotarłem na miejsce moim oczom ukazała się wadera.
Była śliczna, aż mnie zatkało... .
Chciałem zagadać, ale tak jakoś stwierdziłem, że jednak nie.
Usiadłem więc niedaleko niej i co chwilę patrzyłem w jej stronę.
- *No dalej zagadaj. Nie nie mogę. Możesz! A jak mnie wyśmieje? Niby czemu? Dam radę!* - pomyślałem i podszedłem do wadery.
- Hej - wydusiłem z siebie.
<Jessica?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!