Od Darkness'a - C.D. opowiadania Klary ''Prawdziwe oblicze''

-Ty chcesz mnie przepraszać ? - Zapytałem nie dowierzając .

-Tak ... za to co wtedy - Nie dałem jej dokończyć 

-To ja powinienem przeprosić ciebie za tamta reakcję ... mam nadzieję , że nic ci się nie stało .

-Nie ... ale czemu nie przyszedłeś skoro mówisz , ze to ty powinieneś przeprosić mnie ? 

-Sam nie wiem ... może brakowało mi odwagi . Albo wydarzyło się coś co zmieniło moje życie . Najzwyczajniej nie wiem .

*-Nie daj się opętać ! To jest twój wróg ! -Słyszałem dziwny głos w mojej głowie ale postanowiłem go zignorować - mnie nie da się pozbyć ! Myślisz , że dlaczego jesteś taki a nie inny ! * - Po tej wypowiedzi poczułem zawroty głowy oraz ból ... Czułem jakby ktoś rozłupywał mi czaszkę . Wiedziałem do czego to "coś " chciało doprowadzić . Nie mogłem dłużej walczyć ... bezwładnie opadłem na ziemię . Patrzyłem się na waderę .Widziałem , że krzyczy ale jedyne co słyszałem to cisza ... przestałem też czuć moim jedynym zmysłem pozostał wzrok ... Po chwili jednak głucha cisza zaczęła ustępować przytłumionym dźwiękom . Próbowałem wstać ale nie miałem na to siły .

<Klara co dalej ? >