Witajcie!
Wróciłam z Grecji i od razu piszę, że mój laptop jest w naprawie - wentylator padł -,-''
Na szczęście mama była na tyle hojna, że pożyczyła mi swój...
Nie zginę! :D
Zaliczyłam Wiszące Klasztory i Ateny.
Było przepięknie, krótko pisząc.
Pierwsza wycieczka krótka, tylko 170 km w jedną stronę, ale druga... 440!
Ale teraz pora wrócić do rzeczywistości.
Weszłam na howrse - 24 nieodebrane wiadomości!
Liczyłam na jakieś 5, ale byliście hojni - lubię mieć zapchaną skrzynkę.
Ja sama napisałam też sporą liczbę opowiadań, głównie w leniwe wieczory na balkonie i na granicach w autobusie. Jechaliśmy przez Polskę, Słowację, Węgry, Serbię i Macedonię, więc miałam co pisać... Już zabieram się za wstawianie waszych opowiadań.
Pragnę też dodać, że pojawią się ze dwie ankiety oraz przynajmniej jeden konkurs!
Jako że laptop mamy ma swoje lata i nie chodzi zbyt szybko, a ja nie jestem przyzwyczajona do tej klawiatury, że to wszystko może chwilę zająć...
Dobrze, więc czas powoli publikować posty!
Do zobaczenia niebawem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!