czwartek, 3 marca 2016

Od Flash'a - C.D. Gorsh ''Jak tu dotarłem?''


Nagle do naszej jaskini wkroczył nieznany mi wcześniej wilk. Kątem oka zauważyłem krzątającą się przed jaskinią Gorsh, więc zrozumiałem, iż przyprowadziła ona nowego wilka. Kolejnego. Nieznajomy był bodajże trzecim delikwentem, którego Gorsh przyprowadziła. Tak, najpierw Tim, potem Raven Di Angelo, teraz ten wilk. Muszę przyznać, że udziela się bardziej, niż Crazy Lightning, co mnie trochę niepokoi.
 - Witaj. - Odezwałem się, a basior spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem. - Kim jesteś?
 - Fistrall. Chciałbym dołączyć do tej watahy. - Powiedział, a zaraz potem zaczął mamrotać coś do siebie.
 - Ja jestem Flash. Jak się zapewne domyślasz, rządzę Watahą Krwawego Wzgórza. Dobrze, zanim jednak zdecyduję, co z tobą zrobić, musisz odpowiedzieć na kilka moich pytań. - Oznajmiłem.
 - Oczywiście. - Mruknął, niezbyt przekonany. Spojrzał na mnie wymownie.
 - Więc, ile masz lat? - Zacząłem spokojnie. Postanowiłem nieco zmienić kolejność, aby mi trochę zaufał.
 - Trzy. - Rzucił krótko i spojrzał na mnie.
 - Co lubisz, a czego nie lubisz? - Zapytałem. Chyba trafił nam się dość ciekawy egzemplarz.
 - Lubię noc, akceptację i zrozumienie. Nie lubię krzyku, chamskich wilków, więzień oraz mafii.
 - Wymień swoje żywioły i moce.
 - Mrok, Magia, Elektryczność. - Rzekł, zaciął się na chwilę i zaczął wymieniać moce.  - Pierwszą z mocy jest telepatia, drugą zaś powodowanie paraliżu za pomocą dotknięcia łapą. Umiem wniknąć w czyiś sen, ale nie panuję nad tym jakoś za specjalnie. Mogę tworzyć realistyczne halucynacje. Czasem uda mi się porozmawiać z jakimś duchem. Tyle.
 - Ciekawy zestaw mocy. - Uśmiechnąłem się. - Dobrze, teraz przyszła czas na tę trudniejszą część. Zapytam cię o rzeczy dość nietypowe i osobiste. Słaby punkt, twój lęk i historia. Wiem, że to dziwne, ale wykorzystujemy te informacje po to, aby dobrać ci dobre stanowisko. Poza tym, musimy coś wiedzieć na temat twojego pochodzenia... Rozumiesz...?
 - Nie jestem przekonany. - Rzekł i zaczął głośno myśleć. - Fistrall, to twoja jedyna szansa...
 - Spokojnie. Nikt inny się o tym nie dowie. - Mówiłem powoli, przekonującym tonem. Chyba się udało.
 - Moim słabym punktem jest ogon. - Zaczął niepewnie, przyglądając mi się nieufnie. - Boję się krat, klatek, łańcuchów i innych rzeczy, przypominających mi więzienie. Jak zapewne zauważyłeś, mam problem z więzieniami. Mogę to wyjaśnić swoją historią.
 - Zatem słucham. - Przysiadłem sobie.
 - Urodziłem się w Watasze Mroku. W wieku roku zostałem porwany przez pewną mafię, która chciała wziąć sobie moje nerki i mieć z tego niezły hajs. Zamówienie na nerki zostało wycofane, jako iż wiedziałem już ''za dużo''... - Jego głos stawał się coraz bardziej drżący. - Wilki przykuły mnie łańcuchami w niewielkim budynku i pilnowały dniem oraz nocą do pewnego czasu. W wieku 3 lat nie wytrzymałem, uciekłem. Błąkając się trafiłem tutaj.
 - To bardzo przejmujące. - Stwierdziłem.
 - Chciałbym poznać twoją decyzję. - Powiedział i znów zaczął mówić do siebie. - Proszę, to moja szansa...
 - Nie mam nic przeciwko temu, abyś tutaj dołączył. - Na twarzy wilka dało się zauważyć uśmiech, a z jego pyska wypuszczone zostały pomruki radości. - Powiedz, ktoś cię tutaj zaprowadził?
 - Jak jej było... Ghost, Gord... Gorsh? - Myślał głośno, po czym przemówił pewnie. - Gorsh.
 - W takim razie oprowadzi cię po terenach. - Uśmiechnąłem się. - Przydzielam ci jaskinię numer 17. Masz jakieś specjalne życzenia co do stanowiska?
 - Nie wiem... w sumie, chciałbym być Strażnikiem Nocnym.
 - Nie widzę żadnych przeszkód. Dobrze, formalności mamy z głowy. Gorsh, moja córka oprowadzi cię i zaprowadzi do twojej jaskini.

< Fistrall? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!