Obudziłem się z samego rana . Laeti już nie było . Pomyślałem , że poszła na polowanie . Przeszedłem po jaskini ... nie było nikogo . Hadesa , Clarie , Megan , Blind , Laeti ... nie było nikogo . Bałem się , że to kolejny koszmar . Uderzyłem się , uszczypnąłem ... nie pomogło . Ugryzłem się w łapę ... po tym dotarło do mnie , że to nie jest sen . To był realny koszmar !
Usiadłem pod ścianą i ukryłem łeb w łapach . Zawyłem ... jeszcze raz ... i raz kolejny . W końcu odpuściłem . Zawiodłem moje dzieci ... zawiodłem miłość mojego życia .
***
Słońce zachodziło powoli ... widziałem je przez okno z tej pustej jaskini . Byłem ciekawy gdzie poszły ...
-I jak to jest gdy ktoś zabierze ci wszystko co masz ? - Usłyszałem głos z wejścia . Nie popatrzyłem w tamtą stronę . Popadłem w depresję . - Karo mówię do ciebie !
-Po co tu wróciłaś ... zawiodłem was .
Laeti podeszła do mnie bliżej . Nachyliła się nade mną . W jej oczach widać było tylko wściekłość . Nie spodziewałem się tego co zrobiła ... trafiła mnie w pysk , ale nie tak po prostu . Chciała żebym to poczuł ... wysunęła pazury i właśnie tak " uzbrojoną " łapą dostałem .
-Jesteś głupkiem Karo ! Poświęciłam się dla ciebie , wyrzekałam się miliona rzeczy ! Starałam się pomagać jak mogłam ! Nie sypiałam po nocach myśląc jak ci pomóc a ty tak mnie traktujesz ?!
-Chodzi ci o Shelby ?
-Nie musisz udawać głupka ! Myślisz , ze o co ?!
-Dlaczego nie zapytasz się jej co jej powiedziałem ?
-Nie upadnę do tego poziomu !
Laeti wyszła a ja siedziałem ... Shelby ... ! Znienawidziłem ją ... ruszyłem w kierunku jej jaskini . Wpadłem tam z wściekłością .
-Karo ? Co się stało ?
-Zniszczyłaś mi życie ! Zniszczyłaś moją rodzinę ! Po co to mówiłaś ?! Dobrze wiedziałaś , że mam partnerkę i myślałaś , że zostawię ją i moje dzieci dla ciebie !?
Wadera patrzyła na mnie z niepokojem w oczach .
-Karo ja ...
-Milcz ! Teraz pójdziesz ze mną szukać Laeti a gdy ją znajdziemy odkręcisz to co powiedziałaś!
-A jeżeli mi nie uwierzy ?
-To będę żyć ze świadomością , że zrujnowałaś mi życie ! Idziemy !
< Shelby ... co na to powiesz ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!