Machnęłam nerwowo ogonem, czemu? Ponieważ wilk z którym zaczęłam rozmowę siedział do mnie plecami. Mały szczegół, ale ważny, dla wilka jak ja.
- Od jak dawna tu jesteś? - powoli zbierałam nawet nieważne szczegóły
- Nie dłużej niż ty - odparł pustym głosem
- Na dobre wychodzi - prychnęłam
Chwile potem siedziałam obok niego. Wilk wyraźnie był zdziwiony, lecz nie dawał tego po sobie spostrzec.
- Podoba ci się tu? - wytarłam łapę o jego głowę
Wilk mi nie odpowiedział.
Popatrzyłam przez chwilę na płynącą przed nami wodę. Wzruszyłam ramionami, i ochlapałam go.
-Co robisz? - warkną i zrobił dość duży odstęp
-Zwyczajnie... się nudzę, przy takim wilku jak ty, nie ma o czym gadać - położyłam się na plecy
Wilk otrzepał się z wody, która poleciała na mnie.
- Bez obrazy - Syknęłam - na pewno sobie teraz nie pójdę
Machnęłam lekko grzywką
- Chodź, zobaczymy dokąd płynie ta woda - odwróciłam się
Silence z niechęci odpowiedział
- Po co? - opuścił głowę
- Pff, pytanie, aby się nie nudzić. No dalej.. - podbiegłam nieco - młody..
Zarzuciłam sucharem, a następnie pociągnęłam go za ucho
< Silence, i jak? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!