- Tak naprawdę to... - zacząłem.
- Co? - Ponagliła wilczyca.
- W środku każdy lubi się uśmiechać. - Uśmiechnąłem się.
- Nieprawda! - Odparła.
- Dobrze, skoro tak uważasz, nie będę sie spierał. - powiedziałem
- Dziękuję.
- Lubisz samotność?
- Tak? Dlaczego pytasz?
- Tak jakoś.
- To nie jest wytłumaczenie.
- Wiem, że nie.
< Alone brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!