niedziela, 30 listopada 2014

Od Silence'a - Standardowy dzień

Wstałem z samego rana ... ogólnie może i nie wiecie ale jedną z moich nielicznych pasji było zielarstwo . Ale nie jakieś eliksiry czy miksturki ... ja się w to nie bawiłem . Prędzej chodzi o używki ... ludzie czasami mają dobre pomysły . Tylko w ich specyfikach jest jeden problem ; uzależniają . Ja nie wpadłem w szpony nałogu po po prostu nie da się wpaść . Miałem ze sobą trochę ziół które po pokruszeniu , wymieszaniu i podpaleniu dawały chwilowy efekt szczęścia . Tak rozpoczynałem większość dni gdy miałem depresję .... czyli jakieś 360 dni w roku . Wciągnąłem dym a ten spowodował , że zakręciło mi się w głowie . Upadłem na posłanie i patrzyłem w sufit jaskini . Wypuściłem dym a na moim pysku zagościł uśmiech . Kolejny buch i kolejny odlot . Po chwili powieki lekko mi opadły a źrenice wyraźnie mi się powiększyły ... to był stan w który powinno wprowadzać życie . Poprzez partnerkę , rodzinę , szczeniaki ... niestety ja mogłem go osiągnąć tylko w ten sposób . Postanowiłem wyjść z jaskini ... W głowie zacząłem układać sobie tekst ... nie wiem czemu . Przecież muzyk ze mnie żaden :Lepiej dziś nie podchodź do mnie, nie jestem w nastroju,
wykrzyczę ci prosto w mordę 'zostaw mnie w spokoju',
wychodzę się przejść, właśnie dopaliłem skręta,czuję się jak na safari, wszędzie je*ane zwierzęta.
Nie patrzyłem przed siebie ... i to był błąd . Poczułem , że trącam kogoś barkiem . Nie podniosłem wzroku pomimo , że nieznajomy warknął . 
-Wracaj tu szczylu ! - Usłyszałem głos za sobą . 
-Czego psie ! - Warknąłem odwracając się . 
Ten wyszczerzył kły i podszedł do mnie . Zobaczyłem na jego łapie ślady po żyletce ... on chyba zauważył ślad po mojej małej ... zabawie który zrobiłem sobie dzień wcześniej . 
-Ki jesteś , że masz czelność się tak do mnie zwracać ?! - Zapytał nieźle wnerwiony . Odpowiadało mi takie nastawienie . 
-Jestem Silence . - Wyszeptałem . 
Wilk przekręcił lekko łeb a obroża z kolcami którą miał na szyi poluzowała się . To tylko ze względy na ten mały detal nazwałem go psem ale to wystarczyło żeby wywołać w nim wściekłość .

< Lyx tylko bez bójki .. chyba , że bardzo chcesz >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!